Wczoraj ustawiono rząd masztów z lampami mającymi oświetlać nową część deptaka. Mają 9 metrów wysokości i dość nowoczesną formę jak na nasze śródmieście.
Na każdym ze słupów zamontowane są cztery lampy ustawione tak, by równomiernie oświetlały całą szerokość deptaka. – Mają wysyłać światło na promenadę tak, by dobrze widoczna była cała przestrzeń, po której poruszają się ludzie – wyjaśnia Marzena Szczepańska, zastępca dyrektora Wydziału Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miasta.
Nową część deptaka mają oświetlać energooszczędne lampy LED (5900 lm) o maksymalnej mocy 65 W. Jak zapisano w projekcie przebudowy pl. Litewskiego, emitowane przez nie światło będzie mieć temperaturę barwową 4000 K, co określa się jako barwę białą, ale nie ciepłą.
Taką samą temperaturę światła przewidział projektant dla lamp montowanych już w parkowej części placu, widocznych choćby w pobliżu hotelu Europa. Te latarnie mają 4 metry wysokości. – Będą wyposażone w system czujników, dzięki którym zabłysną jaśniej gdy wykryją ruch i będą przygasać gdy ktoś przejdzie – zapowiada Szczepańska. Gdy nikogo nie będzie, lampy będą wykorzystywać tylko 20 proc. energii. Zaplanowano tu źródła światła o mocy 34 W (3300 lm).
Kiedy należy się spodziewać próby oświetlenia? Ratusz nie podaje na razie żadnego konkretnego terminu.
Na marzec zapowiadane jest za to ustawianie ławek na przebudowywanym placu Litewskim. Takich mebli będzie tu ponad 160. Oprócz ławek z siedziskami z egzotycznego drewna przewidziano tu również betonowe meble, na których będzie można się położyć.
Rzucającą się w oczy zmianą, której należy się spodziewać lada dzień, będzie przeniesienie biura budowy bliżej fontanny. W miejscu, gdzie teraz stoją kontenery zacznie się budowa tarasu mającego służyć organizacji imprez. Taras będzie mieć nawierzchnię wykonaną z drewna.