W poniedziałek wieczorem, przy niemal bezchmurnym niebie, lubelskiemu fotografowi udało się uchwycić tarczę księżyca nad Wieżą Trynitarską. To tak zwany "superksiężyc", który w ciągu ostatnich dni znalazł się o 20 tys. km bliżej Ziemi, niż zwykle.
Zdjęcia, które prezentujemy wykonał Andrzej Niezgoda. Kadry nie są dziełem przypadku, ale efektem długich przygotowań i skomplikowanych obliczeń. - Korzystam z programu komputerowego, który pomaga obliczyć, w którym momencie tarcza księżyca znajdzie się w odpowiedniej perspektywie. Ja chciałem ją sfotografować tak, by znalazła się na tle koguta wieńczącego Wieżę Trynitarską. To ostatecznie się nie udało, ale z efektów i tak jestem zadowolony - przyznaje autor nadesłanych fotografii.
- Nad przygotowaniem tych zdjęć pracowałem przez tydzień. Najtrudniejsze było znalezienie odpowiedniej miejscówki. Według obliczeń, żeby uzyskać pożądany efekt, powinienem znaleźć się ponad kilometr od wieży. Znalazłem biurowiec, który nadawał się do tego idealnie, ale niestety nie mogłem wejść wyżej, niż na taras, gdzie wpuściła mnie ochrona - opowiada Andrzej Niezgoda.
Gdy wszystko było gotowe, fotograf pojawił się w biurowcu stojącym na rogu Szeligowskiego i Północnej. Rozstawił statyw, zamontował na nim swojego nikona z6 z teleobiektywem sigma (600 mm) i zaczekał na tak zwaną niebieską godzinę. Wyliczenia okazały się prawidłowe. O godz. 20:55 księżyc zaczął przechodzić nad Wieżą Trynitarską.
Lublinianin był w tym czasie dokładnie 1200 metrów od celu. Gdy ten został namierzony, fotograf zaczął wciskać spust migawki. - Dla pewności robiłem serie po trzy zdjęcia, w tym jedno prześwietlone i jedno niedoświetlone. Okazało się że ich nakładanie nie będzie potrzebne. Od razu udało się uzyskać właściwe parametry - przyznaje nasz rozmówca.
Jak podkreśla pan Andrzej, jego zdjęcia nie zostały wykonane w trakcie pełni, a dzień przed nią. Mimo to tarcza księżyca tego wieczora, 31 lipca, była znacznie większa, niż zwykle. To wszystko z powodu perygeum, czyli niskiej odległości od Ziemi. Księżyc obiega naszą planetę dookoła po elipsie, więc jego odległość zmienia się. Najniższa możliwa odległość to 363 400 km, a najwyższa - 405 500 km. Dzisiaj wieczorem, 1 sierpnia, nasz naturalny satelita zbliży się do Ziemi na odległość zaledwie 363 815 km. To oznacza , że jego tarcza będzie większa i jaśniejsza od średniej nawet o kilkanaście procent.
Niestety, warunki do obserwacji nieba w tym czasie nie będą najlepsze. Wszystko przez wysokie zachmurzenie. Mimo to Andrzej Niezgoda nie zamierza rezygnować ze swojego kolejnego celu, czyli podróży do Garbowa, gdzie stoi najwyższy kościół na Lubelszczyźnie. - Chciałbym zrobić zdjęcie księżyca w pełni pomiędzy wieżami tej świątyni - zapowiada.