Rozmowa z Tymkiem Przygrodzkim, lat 9, zwanym Matejką z Lublina
- Nie mam tremy, za to bardzo się cieszę, bo bardzo lubię malować anioły. Na jednym z moich pierwszych obrazów, który namalowałem w wieku 4 lat anioły chodziły po chmurach.
• Kiedy po raz pierwszy zrobiłeś kopię znanego obrazu?
- To był Wyspiański. W technice pasteli. Namalowałem kilka jego prac.
• Kto był po Wyspiańskim?
- Jan Matejko. Wielkim przeżyciem było dla mnie malowanie "Unii Lubelskiej”. Obraz pojechał do Warszawy. Matejko znał się na rzeczy, miał rozmach.
• Czy u ciebie można zamówić kopię ulubionego obrazu?
- Z chęcią podejmę się takiego wyzwania. Ale najpierw ktoś musiałby zobaczyć moje prace, bo nie każdemu mogą się spodobać.
• Miałeś już wystawy?
- Cztery. Aktualnie w "Galerii po schodach” przy Młodzieżowym Domu Kultury Vetterów można oglądać moje obrazy.
Rozmawiał Waldemar Sulisz