Policjanci zatrzymali nastolatka, który napadł na kobietę. Zaatakował ją na jednej z lubelskich ulic i groził ostrym szpikulcem. 39-latka wyrwała się napastnikowi i uciekła.
Doszło do szarpaniny. Kobieta zdołała uciec, ale wcześniej zdążyła przyjrzeć się napastnikowi. Policjanci mieli więc dokładny rysopis podejrzanego. Szybko go odnaleźli. Okazał się nim 18-letni mieszkaniec Lublina.
Chłopak trafił do policyjnego aresztu. Kobieta rozpoznała go bez najmniejszych wątpliwości. 18-latek usłyszał zarzuty, ale nie przyznał się do winy. Tłumaczył, że nie ma nic wspólnego z napadem. Został tymczasowo aresztowany. Grozi mu do 12 lat więzienia.