Grupa nastolatków spotkała się na imprezie urodzinowej. W pewnym momencie skończył się alkohol i dwie osoby zdecydowały się pójść do sklepu. W drodze powrotnej mężczyźni zostali napadnięci.
- W drodze powrotnej zostali zaczepieni przez trzech nieznanych im mężczyzn. Chcieli aby poczęstowano ich papierosem. 18-latkowie dali im kilka sztuk, po czym odeszli – wyjaśnia sierż. Kamil Gołębiowski z lubelskiej policji.
Po chwili zauważyli, że napotkani wcześniej mężczyźni idą za nimi. W pewnym momencie 18-latkowie zostali zaatakowani.
- Byli brutalnie bici po całym ciele. Kopani i uderzani pięściami. Sprawcy zabrali im zakupiony alkohol i próbowali ukraść telefon komórkowy. Jednemu z pokrzywdzonych udało się wyrwać i uciec. Pobiegł po pomoc i powiadomił policję – dodaje sierż. Gołębiowski.
Z pomocą koledze, przyszli pozostali uczestnicy imprezy. Gdy poszli w miejsce, gdzie został drugi z 18-latków, zostali również pobici. Jednemu z nich skradziono telefon komórkowy o wartości ponad 2 000 zł.
Jeden z pokrzywdzonych zapamiętał pseudonim napastnika. W ten sposób policjanci wpadli na jego trop. Okazał się nim 20-latek z Lublina. Został zatrzymany.
– Chwilę później jednemu z pokrzywdzonych mężczyzn zadzwonił telefon. Jeden ze sprawców chciał się umówić na zwrot skradzionego telefonu. Podczas spotkania został zatrzymany przez policję – mówi sierż. Kamil Gołębiowski.
Wkrótce wpadł też trzeci sprawca rozboju. Również pochodzi z Lublina i ma 21 lat.
Zatrzymani odpowiedzą za pobicie i spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz rozbój. Za te przestępstwa grozi im do 12 lat pozbawienia wolności.