Kto by pomyślał, że taka dawka wiedzy, na dodatek z dziedziny nauk ścisłych potrafi rozpalić młode głowy. A jednak. Jeśli nauka idzie w parze z zabawą, to frajdę mają i mali, i duzi. Tak dzisiaj było podczas rodzinnego pikniku naukowego, który na placu Litewskim w Lublinie zorganizował Katolicki Uniwersytet Lubelski.
Na te nietypowe lekcje w plenerze przybyli miłośnicy nauki w każdym wieku. Bo mieli okazję nie tylko "łyknąć wiedzy", ale również świetnie się przy tym bawić, poszerzając horyzonty i odkrywając fascynujący świata nauki.
Naukowcy KUL przygotowali bogaty program, w którym znalazły się m.in. pokazy wciągające widzów w świat niezwykłych odkryć. Były także eksperymenty naukowe, które można było przeprowadzić samodzielnie, poznając tajniki różnych dziedzin.
Mobilne planetarium pozwoliło odkryć tajemnice kosmosu. Na wyciągnięcie ręki były roboty humanoidalne i łaziki marsjańskie.
Cel pikniku, czyli pokazanie, że nauka to nie tylko teoria, ale także fascynująca praktyka, został osiągnięty.
Udział w wydarzeniu, jak i przekąski serwowane przez organizatorów, były darmowe.