Przed świętami zwiększa się liczba osób kwestujących na ulicach naszych miast. Część z nich robi to nielegalnie, niektórzy mogą wręcz oszukiwać. Nie dajmy się nabrać – sprawdzajmy identyfikatory
i pozwolenia.
– Proszę chociaż grosik... – uśmiecha się ładnie. Grzebię w kieszeni i zagajam:
• A właściwie na jaki cel dam pieniądze?
– Zbieramy na biedne dzieci... – szybko odpowiada.
• Czy mogę zobaczyć twój identyfikator?
– Ma koleżanka po tamtej stronie – pada odpowiedź i dziewczyna woła głośno: „Aneta, Aneta!” Macha ręką, a ja widzę, jak tam zakapturzona postać z puszką... oddala się szybko w kierunku Lublinianki.
– Jak pani nie ma drobnych, to nie – mówi „moja” dziewczyna, odwraca się i odchodzi na skwerek obok sądu.
– Doszło do mnie, że ktoś zbiera na rzecz lubelskiego Stowarzyszenia Chorych na Łuszczycę – mówi jego prezes Marian Tatara. – My żadnej kwesty nie prowadzimy. Jeśli spotkam osoby zbierające w imieniu stowarzyszenia, zgłoszę to na policję.
W środę na Krakowskim Przedmieściu zbierano pieniądze na rzecz Fundacji SOS „Przetrwanie”. Lubelski Wydział Spraw Administracyjnych UM nie wydawał zgody takiej fundacji. Ale to jeszcze nic nie znaczy...
Wiemy tylko, że kwestujący muszą mieć na to pozwolenie. I ta wiedza wzbudza w nas zaufanie oraz otwiera portfele.
Jak mówi Sławomir Skowronek, inspektor z Wydziału Spraw Administracyjnych UM w Lublinie, ubiegający się o pozwolenie na kwestowanie muszą przedłożyć m.in. aktualny wypis z rejestru sądowego, informację o sposobie reprezentacji stowarzyszenia, muszą określić teren, przedstawić sprecyzowany i zgodny ze statutem stowarzyszenia cel zbiórki, termin, formę – sprzedaż cegiełek, zbiórkę do puszki etc., przedłożyć koszty, wykaz osób kwestujących itd. Niedopełnienie procedury spowoduje odmowę.
Odpowiednio do terenu, na którym będzie przeprowadzana kwesta pozwolenia wydaje: wójt, burmistrz, prezydent lub starosta, marszałek lub Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji dla obszaru całego kraju.
Potraktowani odmownie przez Urząd Miejski kierują się do Urzędu Marszałkowskiego lub nawet do MSWiA i stamtąd dostają zgodę na kwestę na terenie województwa lub kraju, a więc i Lublina. Dlatego na Krakowskim Przedmieściu może zbierać pieniądze ktoś ze Szczecina i Urząd Miejski może o tym nie wiedzieć. W konsekwencji tracimy zaufanie do ludzi z puszkami, a urzędy – kontrolę nad nimi.
Osoba kwestująca musi mieć przy sobie:
• dokument lub jego kserokopię z określeniem daty, miejsca,
w którym przeprowadzana jest zbiórka, nazwiskami osób reprezentujących stowarzyszenie, z pieczęcią instytucji. Na żądanie powinna dokument okazać.
Nie wolno:
- Nie mogą kwestować osoby do lat 18
- W razie podejrzeń, że kwestują osoby nieuczciwe, mamy prawo zwrócić się o ich wylegitymowanie do Straży Miejskiej lub policji.