Być to pogoda odstraszyła mieszkańców Lublina od niedzielnego spaceru, a być może winna jest obowiązująca w mieście czerwona strefa. Jedno jest pewne – spacerowiczów było wyraźnie mniej. Za to wszyscy – poza drobnymi wyjątkami – mieli na twarzach maseczki. To jeden z wymogów, który funkcjonuje od tygodnia. A od soboty w Lublinie działają też kolejne obostrzenia.