Marek Wójtowicz, zastępca dyrektora szpitala przy al. Kraśnickiej w Lublinie, zasiądzie w Radzie Nadzorczej firmy Magellan, skupującej długi szpitalne. – Jeśli ta nominacja jest zgodna z prawem, to na pewno nie jest moralna – mówi Arkadiusz Bratkowski, wicemarszałek województwa.
– Nie będę tego komentował, wszelkie informacje znajdują się na stronie internetowej Magellana – mówi Marek Wójtowicz.
Czy łączenie funkcji zastępcy dyrektora z zasiadaniem w radzie spółki, która skupia długi szpitali, jest etyczna – pytamy.
– Jeszcze formalnie nie jestem pracownikiem tej firmy i nie będę komentował tej sprawy – odpowiada Wójtowicz.
Arkadiusz Bratkowski, wicemarszałek województwa odpowiedzialny za służbę zdrowia, od nas dowiaduje się o nowej posadzie wicedyrektora szpitala.
– Nie potrafię powiedzieć, czy objęcie przez pana Marka Wójtowicza tej funkcji jest zgodne z prawem, ale na pewno jest to niemoralne – mówi Bratkowski.
Notowany na giełdzie Magellan zajmuje się skupowaniem długów szpitalnych. Szpital przy alei Kraśnickiej ma potężne, ponad 120-milionowe zadłużenie. Nie wiadomo, czy jakiś wierzyciel nie sprzeda swojego długu właśnie Magellanowi.
– Poproszę dyrektora o wytłumaczenie tej sprawy – dodaje Bratkowski.
My zapytaliśmy o to samo przełożonego Wójtowicza. Ryszard Śmiech, który również od nas dowiedział się o wszystkim, zapewnił, że poprosi swojego zastępcę o wyjaśnienia.
– Mój zastępca potwierdza, że dostał taką propozycję – dodał wieczorem. – Jeśli będzie taka potrzeba, nasi prawnicy zbadają sprawę.
Wójtowicz zasiądzie w radzie nadzorczej w momencie, kiedy zostanie wprowadzony odpowiedni zapis do KRS.
Czym zajmuje się Magellan? Jak czytamy na oficjalnej stronie firmy, jest "instytucją finansową wyspecjalizowaną w oferowaniu produktów i usług finansowych dla podmiotów działających na rynku medycznym”. Jej działanie skupione jest jednak na skupowaniu i odzyskiwaniu długów szpitalnych. Dłużnikami Magellana jest blisko 200 szpitali, głównie z Polski zachodniej i północnej.
– Są bardzo skuteczni – mówi Mariusz Kowalczuk, dyrektor chełmskiego szpitala. I dodaje, że jego zdaniem sytuacja z zasiadaniem w radzie nadzorczej jest dziwna.
Szpital przy alei Kraśnickiej jest najbardziej zadłużonym szpitalem na Lubelszczyźnie. Jego dług przekroczył już 120 mln zł. Przed miesiącem dyrektor wystąpił do marszałka o poręczenie kolejnego kredytu w wysokości 30 mln zł. Decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły.