Zwrotu 45 tys. koron (ok. 25 tys. zł) pomyłkowo wypłaconego wynagrodzenia domaga się od mieszkańca Samoklęsk w gminie Lubartów norweska agencja pracy. – Dwa lata obiecywał, że odda albo odpracuje – mówią Norwegowie. W końcu stracili cierpliwość i poszli do sądu.