Zmiany na gastronomicznej mapie Lublina. Jedne lokale już działają inne dopiero w remoncie
W miejscu dawnej księgarni językowej przy ul. Kołłątaja działa już Co jest grane? Lokal chwali się dobrą pizzą przygotowywaną na oczach klientów. Są koktaile, kolorowe drinki, ciastka i kawa. Na dzień przed oficjalnym otwarciem można było zajrzeć do środka i spróbować. Praktycznie cały lokal był pełny.
Naprzeciwko Co jest grane, po kilkunastu miesiącach działalności zamknął się Kogel Mogel, który działał tu od wakacji ubiegłego roku. Restauracja zapewnia, że wróci w nowej odsłonie. Na razie znamy tylko nazwę, którą można wyczytać na szybie: Galimatias. Na piwo nie zajrzymy też już do Baru pod Akacją, który mieścił się naprzeciwko Centrum Kultury. Lokal przechodzi właśnie remont.
Nóż - bar i bistro, ul. Kościuszki
Niedaleko, bo przy ul. Kościuszki 3 otworzył się Nóż znany wcześniej bywalcom Radości, czyli letniej imprezowni na terenie browaru Perła. Kilkanaście butelek piw rzemieślniczych, a do tego burgery, żeberka oraz kanapki na ciepło i gorąco podawane razem z domowymi frytkami, które można zjeść w piwnicznych wnętrzach. A na początek promocja: za zameldowanie się na Facebooku albo wrzucenie zdjęcia na Instagram – kawa lub piwo za złotówkę.
Szczupak Lublin, ul. Peowiaków
W weekend zadebiutował także Szczupak LubLin przy ul. Peowiaków 7 w miejscu kultowego niegdyś pubu Kwadrat, który potem zamienił się w bistro Reset. W menu znajdziemy ryby: lina, szczupaka lub pieczonego łososia. Są też żeberka wieprzowe oraz steki. Na deser ciasto dyniowe albo brownie.