Rozmowa z Jackiem Burym, członkiem zarządu krajowego Nowoczesnej, byłym przewodniczącym jej lubelskich struktur.
• Co się dzieje z Nowoczesną? W środę z partii odeszły posłanki Joanna Schuering-Wielgus i Joanna Schmidt. Spodziewaliście się tego?
– Jesteśmy partią demokratyczną, w której każdy może decydować o swoim życiu i losie. Podejrzewam, że to nie jest koniec i wkrótce nasze szeregi opuści także Ryszard Petru. Ale to nie są niespodziewane ruchy. Te osoby nie mogą się pogodzić z wynikiem wyborów partyjnych władz z listopada ubiegłego roku (wygrała je Katarzyna Lubnauer – przyp. aut.). Ta wewnętrzna opozycja od dłuższego czasu narastała. W pewnym sensie jest to swego rodzaju oczyszczenie partii. Nie będzie już podziału na tych, którzy chcą iść w jedną albo drugą stronę, tylko będziemy bardziej krystaliczni. Najważniejsza jest dla nas praca dla dobra Polski.
• Czy wydarzenia z ostatnich dni i ubywanie posłów z klubu Nowoczesnej mogą mieć przełożenie na przygotowania do jesiennych wyborów samorządowych?
– Nie będzie to miało żadnego wpływu. Dalej w wyborach do sejmików idziemy wspólnie z Platformą Obywatelską. W poszczególnych miastach decyzje o ewentualnych koalicjach należą do lokalnych struktur.
• Jak przebiegają rozmowy z PO w sprawie list do sejmiku województwa lubelskiego?
– Rozmowy trwają, ostatecznego kształtu list jeszcze nie ma. W ramach ogólnopolskiego porozumienia mamy wynegocjowane „jedynki” w kilkudziesięciu okręgach. Na województwo lubelskie przypada co najmniej jedna, prawdopodobnie w Lublinie.
• W tym przypadku mówi się o pańskiej kandydaturze.
– Tak, zastanawiam się nad tym. Ale ostatecznej decyzji jeszcze nie podjąłem.
• Został pan też wskazany jako kandydat Nowoczesnej na prezydenta Lublina, o ile nie poprzecie Krzysztofa Żuka. Na jakim etapie są rozmowy w tej sprawie?
– Udzielimy poparcia obecnemu prezydentowi, jeśli wystartuje z własnego komitetu wyborczego. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują więc na to, że do wyborów w Lublinie pójdziemy wspólnie z Krzysztofem Żukiem. To najlepszy gospodarz miasta od wielu lat. Chcemy go wspierać i pomóc mu w dokonaniu pewnych korekt, zwłaszcza w kwestii gospodarki.
• Czy wystawicie swoich kandydatów na prezydentów i burmistrzów w innych miastach regionu?
– W tej kwestii pozostawiliśmy dowolność naszym lokalnym strukturom. W Zamościu rozważamy start miejskiego radnego Rafała Zwolaka. W Kraśniku myśleliśmy o wystawieniu Pawła Kurka. Prawdopodobnie poprzemy tam jednak kandydata PO, którym – mam nadzieję – będzie poseł Wojciech Wilk.