Nie dłużej niż cztery miesiące ma trwać przebudowa dawnej apteki przy ul. Herberta 14 na dom kultury. Pomieszczenia mają być gruntownie odnowione, urządzona w nich będzie sala plastyczna, audiowizualna oraz animacyjna.
Urząd Miasta ogłosił już przetarg na roboty budowlane. Do zrobienia jest dużo: trzeba skuć posadzki, rozebrać ściany działowe i postawić nowe, ułożyć parkiety, przebudować instalacje, wyposażyć łazienki itd. Przebudowa obejmie 227 mkw.
W efekcie prac wygospodarowane zostaną trzy pracownie: animacyjno-familijna (47 mkw.), plastyczna (45 mkw.) oraz pozbawiona okien sala foto/wideo (55 mkw.). Wewnątrz będzie też wiatrołap, szatnia, toalety, pomieszczenie socjalne dla pracowników i składzik porządkowy.
Miejskie zlecenie będzie obejmować również umeblowanie wnętrz oraz dostawę innego wyposażenia. W sali animacyjnej znajdzie się 100-calowy telewizor plazmowy i projektor podłogi interaktywnej. Pracownia fotograficzna dostanie aparaty z kompletem wymiennych obiektywów, lampy błyskowe, parasol sferyczny i inne specjalistyczne sprzęty. Znajdzie się w niej również cyklorama, czyli zakrzywiona, biała ściana służąca za tło do sesji zdjęciowych, dająca wrażenie braku perspektywy za fotografowaną postacią.
Przebudowa, wykończenie, meblowanie i wyposażanie lokalu ma trwać nie dłużej niż cztery miesiące od podpisania przez miasto umowy z firmą, która wygra przetarg. Z takim tempem prac będzie musiała się liczyć każda firma, która zdecyduje się na złożenie oferty.
Na przygotowanie placówki miasto spodziewa się wydać 900 tys. zł.
Przy układaniu tegorocznego budżetu władze miasta zakładały, że prace zakończą się przed sylwestrem 2021/22. Potem sprawy się nieco skomplikowały.
– Dłużej niż zakładaliśmy trwało uzyskanie decyzji o pozwoleniu na budowę. Miało to związek z koniecznością pozyskania zgód od wszystkich właścicieli sąsiednich nieruchomości – wyjaśnia Monika Głazik z biura prasowego Ratusza. Ostatecznie pula pieniędzy na dom kultury została na wniosek prezydenta okrojona przez radnych z 900 tys. do skromnych 62 tys. zł. Urząd Miasta wyjaśnia, że i tak nie zdążyłby wydać pieniędzy przed końcem tego roku. Wyda je w przyszłym.
Nowa placówka ma działać pod nazwą „Pracownie Kultury Dziesiąta” jako filia Dzielnicowego Domu Kultury „Bronowice”, który prowadzi już podobne filie przy Hutniczej na Tatarach i przy Olchowej na Makach. Autorzy projektu założyli, że stale będzie tu przebywać trzech pracowników, a pomieszczenia zaprojektowano dla 40 osób.
O utworzenie trzeciej filii DDK „Bronowice” zabiegali w Ratuszu miejscy radni: Piotr Choduń, Elżbieta Dados, Leszek Daniewski i Stanisław Kieroński (wszyscy z klubu radnych Krzysztofa Żuka). Przekonywali, że uruchomienie placówki „wypełniłoby lukę” na kulturalnej mapie miasta.