Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(Maciej Kaczanowski)
– Jednym z narzędzi, jakie chcemy wykorzystać, może być park kultury – zapowiada Hubert Mącik, który 1 lutego objął stanowisko Miejskiego Konserwatora Zabytków w Lublinie. Jak tłumaczy, w takim parku reklam może być mniej, a te które zostaną, będą ładniejsze.
Nie ochrona zabytków, a zarządzanie dziedzictwem kulturowym – tak najkrócej można streścić podejście nowego konserwatora do pracy. We wtorek Hubert Mącik przedstawił swoje plany na konferencji prasowej w ratuszu. Zapowiedział, że chce przejąć część obowiązków Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i nadal realizować te zadania, które wynikają z obowiązków gminy.
W zabytkowej części Lublina chce stworzyć park kultury. – To umożliwia wprowadzenie pewnych zakazów, nakazów i ograniczeń – mówi Mącik.
Nowy konserwator chce dążyć do ograniczenia ilości reklam w zabytkowej części Lublina, ale nie do ich wyeliminowania. – Chodzi o to, aby dojść do złotego środka – tłumaczy Mącik. – Nie każdy musi mieć kilka szyldów. Wystarczy jeden.
Ale znaczenie ma także to, jak wyglądają szyldy, reklamy, czy ogródki piwne. Mącik tłumaczy, że należy stworzyć katalog elementów małej architektury. To będzie zbiór dopuszczalnych wzorów szyldów i innych elementów, którymi restauracje, puby, czy inne firmy z zabytkowej części miasta mogą przyciągać swoich klientów. Elementy z katalogu mają pasować do wyglądu ulic i zabudowań.
Kiedy moglibyśmy odczuć te zmiany? – W następnym sezonie – przypuszcza Mącik.
W zabytkowej części Lublina chce stworzyć park kultury. – To umożliwia wprowadzenie pewnych zakazów, nakazów i ograniczeń – mówi Mącik.
Nowy konserwator chce dążyć do ograniczenia ilości reklam w zabytkowej części Lublina, ale nie do ich wyeliminowania. – Chodzi o to, aby dojść do złotego środka – tłumaczy Mącik. – Nie każdy musi mieć kilka szyldów. Wystarczy jeden.
Ale znaczenie ma także to, jak wyglądają szyldy, reklamy, czy ogródki piwne. Mącik tłumaczy, że należy stworzyć katalog elementów małej architektury. To będzie zbiór dopuszczalnych wzorów szyldów i innych elementów, którymi restauracje, puby, czy inne firmy z zabytkowej części miasta mogą przyciągać swoich klientów. Elementy z katalogu mają pasować do wyglądu ulic i zabudowań.
Kiedy moglibyśmy odczuć te zmiany? – W następnym sezonie – przypuszcza Mącik.
