Policja i kablówka w Lublinie wydały wojnę złodziejom programów telewizyjnych. Są już pierwsze wyroki, rozpoczęły się kolejne procesy.
Mieszkańcy Lublina podłączyli się do instalacji abonenckiej telewizji kablowej UPC.
To nie pierwszy taki przypadek w Lublinie. Do tej pory wyroki skazujące zapadły w 5 przypadkach. Obecnie toczy się kolejnych czternaście spraw. Czy to oznacza, że Lubelszczyzna jest siedliskiem złodziei sygnału telewizyjnego? - Wprost przeciwnie. Lubelszczyzna to przykład naszego sukcesu i świetnej współpracy z policją - wyjaśnia Dorota Zawadzka, rzecznik prasowy UPC.
- Pracownicy UPC typują dla nas odpowiednie miejsca i wskazują osoby nielegalnie korzystające z programów - potwierdza Mariusz Walas, kierownik sekcji zwalczania piractwa w KWP w Lublinie. - Zajmowaliśmy się już ośmioma przypadkami i na pewno będą następne.
Na pewno będą, po policja już nawiązuje współpracę z lokalnymi kablówkami. A UPC organizuje również specjalistyczne szkolenia dla policjantów. - Wyjaśniają nam, jak rozpoznać oryginalne kable czy części - mówi Mariusz Walas.
Takie szkolenia są potrzebne, ponieważ piraci wykazują się sporą inwencją. - Włamują się do skrzynek na klatkach schodowych, podłączają się wykorzystując do tego podrabiane, kupowane na czarnym rynku, złącza. Często niszczą urządzenia. Efekt? Gorsza jakość programów w domach naszych abonentów - podkreśla Dorota Zawadzka.
Piraci dzielą się na dwie kategorie. Kradną dla siebie i dla zarobku. - Podają się zazwyczaj za naszych pracowników - tłumaczy D. Zawadzka. - Jeżeli ktoś proponuje jednorazową opłatę "od ręki” za przyłączenie kablówki, to złodziej. Poza tym nasi pracownicy mają odpowiednie ubrania i legitymacje.
Jak zapowiadają policja i UPC, walka z piractwem telewizyjnym dopiero się zaczyna. Podobnie w sądach. - Co innego, gdy mamy do czynienia z pojedynczym przypadkiem, a co innego gdy zdarza się to coraz częściej. Częste występowanie jakiegoś przestępstwa traktuje się jako okoliczność obciążającą I sędziowie mogą być surowsi - mówi Jarosław Matras, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie.