Ponad 42 miliony złotych dostanie Lublin na przedłużenie al. Solidarności. Bez tej drogi miasto nie miałoby dojazdu do planowanego węzła obwodnicy Lublina w Dąbrowicy. Tymczasem Ratusz chce ugrać jeszcze więcej.
- Gdyby droga dojazdowa do obwodnicy nie powstała, to kierowcy jadący od strony Warszawy musieliby jechać do centrum Lublina obecną "siedemnastką”, czyli jednojezdniową drogą. Tymczasem planowane połączenie z miastem ma mieć dwie jezdnie w wysokim standardzie, każda z dwoma pasami ruchu - przyznaje Zbigniew Szepietowski z lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Węzeł w Dąbrowicy ma być gotowy w 2012 roku. Przetarg na budowę arterii zostanie ogłoszony jeszcze w tym roku. Do niedawna były niewielkie szanse na to, że z Lublina będzie można dojechać do tego węzła nowym odcinkiem al. Solidarności.
- My nie moglibyśmy za niego zapłacić. Możemy pokryć koszty tylko tego odcinka, który biegłby od węzła do granicy miasta. Zaś za część biegnącą przez Lublin musi zapłacić miasto - wyjaśnia Szepietowski.
Ale dla samorządu był to za duży wydatek. Szacowane koszty budowy to ponad 240 mln zł. Suma jest tak duża, bo trasa wiedzie przez podmokłe tereny i konieczna jest budowa kilku wiaduktów.
- Sami nie bylibyśmy w stanie wyłożyć tak dużej sumy i bez dotacji ta droga nie ma szansy powstać - mówi Elżbieta Kołodziej-Wnuk, zastępca prezydenta Lublina. I dodaje, że miasto jeszcze tej jesieni może być gotowe do rozpoczęcia budowy. - Mamy już decyzję środowiskową, jeszcze w wakacje uporamy się z pozwoleniem na budowę. Jesteśmy w trakcie odbierania projektów.
Ratusz liczył na znacznie większą kwotę. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że miasto będzie oprotestowywać podział dotacji w nadziei na przyznanie większych środków.
Szanse są, bo rząd będzie miał jeszcze pieniądze, które zostaną innym miastom po przetargach. Wtedy z reguły okazuje się, że budowy będą tańsze, niż zakładały samorządy, a w ministerstwie pozostają wolne środki. Lublin liczy na to, że zdoła jeszcze coś z nich uszczknąć. Ale nawet jeśli skończy się na 42 milionach, to inwestycja ruszy.