Przedświąteczna gorączka opanowała lublinian. Najlepiej widać to w okolicach centrów handlowych i galerii gdzie powstają coraz większe korki.
O trudnej sytuacji poinformował nas pan Łukasz, który stara się wyjechać spod centrum handlowego przy ul. Orkana. Podobnie jak inni chciał kupić prezenty świąteczne. Wysłał do nas informację na alarm24@dziennikwschodni.pl.
- To jest jeden wielki korek i nikt nikogo nie przypuszcza. Stoję już 20 minut i ruszyłem się ledwie o kilka metrów - informuje. - Niektórzy próbują nawet jechać pod prąd - dodaje.
Jak wygląda sytuacja w innych miejscach? Dajcie nam znać: alarm24@dziennikwschodni.pl