Sebastian N. jest poczytalny, ale zbada go specjalista od terapii uzależnień. Tak zdecydował w czwartek sąd w sprawie okulisty, który po pijanemu i pod wpływem leków psychotropowych wjechał swoim bmw w auta czekające na czerwonym świetle.
Z zeznań świadków wynika, że po wypadku Sebastian N. zachowywał się, jak pijany. Był agresywny i chciał uciekać, ale mu się nie udało. Policjanci, którzy jechali toyotą obezwładnili mężczyznę. Kiedy na miejsce dotarł patrol drogówki, mundurowi poprosili doktora do radiowozu. Ten miał wówczas przewrócić się na ulicę.
Jak wykazały późniejsze badania, Sebastian N. miał ponad 2 promile alkoholu. Był również pod wpływem bardzo silnych leków psychotropowych. Na szczęście nikt z poszkodowanych w wypadku nie odniósł poważnych obrażeń.
Decyzji tej nie zmieniły liczne prośby lekarza. Sebastian N. został również skierowany na obserwację psychiatryczną.