Platforma chce jak najszybszego samorozwiązania Sejmu. SLD domaga się postawienia przed Trybunał Stanu premiera Jarosława Kaczyńskiego.
Nagrania z negocjacji posłanki Samoobrony Renaty Beger z politykami Prawa i Sprawiedliwości wywołały skandal.
Zdaniem wicemarszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, przyspieszone wybory to najlepsza, bo polityczna droga do rozwiązania kryzysu. Członek PO uważa, że nowi ludzie i nowe ugrupowania mogłyby wziąć na siebie odpowiedzialność za Polskę "w sytuacji upadku zaufania do obecnego gabinetu”. Komorowski zaapelował też do szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusza Kamińskiego o zajęcie się sprawą korupcji politycznej.
Jak najszybszego zwołania posiedzenia Sejmu oraz ogłoszenia przedterminowych wyborów domaga się też Sojusz Lewicy Demokratycznej. Lider partii Wojciech Olejniczak wezwał Lecha Kaczyńskiego, by wygłosił orędzie do narodu, w którym powie, jaki ma plan wyjścia z tej sytuacji. Zażądał także postawienia przed Trybunał Stanu premiera Jarosława Kaczyńskiego.
- Ten rząd powinien zrezygnować - uważa szef Samoobrony Andrzej Lepper. Dodał, że zwrócił się z pismem do prezydenta Lecha Kaczyńskiego, aby poprosił premiera o złożenie dymisji rządu. - To, co się stało, stawia Polskę w bardzo złym świetle w oczach świata - uważa szef Samoobrony.
Marek Kuchciński z PiS nazwał natomiast sprawę nagrań z udziałem Renaty Beger "potężną prowokacją polityczną”. Jego zdaniem, taśmy zostały sfałszowane. - Prowokacja ma na celu uderzenie w tworzenie większości koalicyjnej i politykę zmian, jaką prowadzi obecny rząd - oświadczył szef klubu PiS. Polityk zapowiedział, że jego partia będzie się domagać powołania sejmowej komisji śledczej dla wyjaśnienia kulisów tej afery. Według niego, na terenie Sejmu doszło do wykorzystania sprzętu używanego przez służby specjalne.
Po stronie PiS-u stanęła Liga Polskich Rodzin. Wiceszef LPR Wojciech Wierzejski zapewnił, że koalicja obu partii przetrwa. - Liga jest lojalna i nie zrobi przyjemności PO i SLD, przykładając ręki do rozwalenia prawicowego rządu - dodał polityk.
PSL zawiesza rozmowy z PiS.
- Rozmowy PSL z PiS o ewentualnej koalicji rządowej zostały zawieszone - powiedział prezes PSL Waldemar Pawlak. - Oczekujemy wyjaśnień od premiera Jarosława Kaczyńskiego w sprawie ujawnionego nagrania tajnych rozmów Lipiński-Beger - tłumaczył.
Demonstrują przeciwko rządowi
- Jesteśmy zszokowani tym, co się wydarzyło w nocy. Będziemy tutaj dotąd, dopóki nie dostaniemy informacji, że pan Jarosław Kaczyński złożył dymisję swojego rządu i że będą ogłoszone nowe wybory - powiedział rzecznik prasowy porozumienia "Nasze Miasto” Piotr Zygarski. Zapowiedział, że pikietujący będą nocować pod Sejmem.
- Zapraszamy wszystkich warszawiaków i wszystkich ludzi dobrej woli do poparcia tej manifestacji. Ta manifestacja jest pokojowa - apelował Zygarski. - Chcemy wyrazić tylko jedną bardzo ważną myśl - koniec tej kołtunerii na Wiejskiej. Nie chcemy dłużej żyć w takim kraju.
Wcześniej do demonstrantów wyszli z Sejmu posłowie SLD Ryszard Kalisz i Grzegorz Napieralski oraz przewodniczący SdPl - Marek Borowski.
"Nasze Miasto” powstało w lutym 2006 roku. W jego skład wchodzą lokalne stowarzyszenia i fundacje oraz działacze samorządowi.
Treść nagrania próby przekupienia Renaty Beger
22 września 2006 r. - piątek
(...) Renata Beger: Ja mówię o sobie.
Adam Lipiński: Czyli pani z grupą pięciu osób, czyli razem sześć osób, pani chciałaby wstąpić do PiS-u, a oni do tamtego klubu albo zakładają inne koło, to dobrze, jakie są oczekiwania?
RB: No tak jak powiedziałam.
AL: Czyli co? Sekretarz stanu w ministerstwie rolnictwa, tak?
RB: I to natychmiast.
AL: Wie pani, to żaden problem, bo my mamy mnóstwo wolnych stanowisk, znaczy mnóstwo, to nie ma żadnego problemu z tym, a te pozostałe osoby?
(...)
RB : Nie, nie, one będą wówczas same rozmawiały.
(...)
AL: Bo tam są różne możliwości, niektórym zależy na reelekcji, to my też mamy pewne możliwości, np. można się dogadać, jeżeliby komuś to odpowiadało, z Giertychem, Giertych ma w niektórych miejscach po prostu białe plamy, jeśli to się nałoży na siebie, to wtedy ten ktoś może wejść do klubu LPR-u, Giertychowi zależy, żeby się troszeczkę, że tak powiem nadymać i może mieć gwarancję reelekcji z listy LPR-u, też PiS wchodzi w rachubę, wchodzi w rachubę ten klub, tak, że tutaj pole manewru jest spore.
(...)
RB : O klubie mówiliśmy, i stanowisku mówiliśmy, pierwsze miejsce na liście w moim okręgu.
AL: To jest okręg pilski?
(...)
RB: Tak, no i oczywiście praca dla moich ludzi, bo część ludzi w terenie ze mną przechodzi, wybory samorządowe, oni są już uwzględnieni na liście do sejmiku, dwa wysokie miejsca mnie interesują.
(...)
AL: Jak ma to wyglądać?
RB: Dwa wysokie miejsca, z tego mogę dać jedno nazwisko Beger. To mówiłam, to mówiłam...
(...)
RB : Z tym, że ja zaznaczyłam, chcę to od państwa na piśmie, i mówiłam i Wojtkowi (Mojzesowiczowi) i pozostałym osobom, które się ze mną kontaktowały, że chcę podpis...
(...)
AL: Ale wie pani, sądzę, że premier jako premier może pani zagwarantować to, że pani dostanie nominację na sekretarza stanu, no to jest możemy się umówić, że pani jest sekretarzem stanu, może mi pani wierzyć, nie wierzyć, ale załóżmy, że mi pani wierzy, sekretarz stanu to nie ma problemu.
(...)
25 września 2006 r. - poniedziałek
Renata Beger: I co tam w naszej sprawie?
(...)
AL: Jeżeli chodzi o sekretarza stanu, to prezes na razie tego pomysłu nie zaakceptował. Ja pani powiem tak: znaczy mówię pani szczerze, także...
RB: No tylko szczerze możemy grać.
AL: Jasne. Nie zaakceptował teraz, aczkolwiek to jest tak, że my mamy teraz zablokowane, że tak powiem, przechodzenie ludzi z Samoobrony, ponieważ jest ta sprawa weksli. Posłowie się po prostu boją.(...)
AL: Ja rozmawiałem dzisiaj z ministrem Ziobro na ten temat i on twierdzi, że z jego wiedzy którą teraz ma, po rozmowach z prawnikami w ministerstwie, Lepper może uruchomić te weksle, to może trwać kilka miesięcy, przy czym nie jest w stanie wejść na majątek, jeżeli posłowie od razu zareagują. To znaczy to będzie tak: on uruchamia weksle, jest zgłoszona nie wiem w jakiej formule prawnej skarga czy odwołanie posła, weksel jest zablokowany, trwa proces i ten proces jest wygrany. Według Ziobro ten proces jest wygrany. (...)
RB: Ja pomyślałam o takim czymś, że skoro są posłowie, którzy czekają na moją decyzję, to może państwo jesteście w stanie zabezpieczyć mnie w razie czego finansowo, a reszta przejdzie jak.... wie pan, gęsiego.
AL: Myśmy się dzisiaj zastanawiali nad tym czy nie uruchomić... Bo teoretycznie to nawet można Sejm obciążyć tymi pieniędzmi, gdyby Lepper... Teoretycznie jest to możliwe.
RB: No ale jak? W jaki sposób?
AL: No że Sejm... że komornik może odebrać do czasu jakby skutkowania tej apelacji posłów... że Sejm by jakby te pieniądze w jakiś, nie wiem jaki, nie jestem prawnikiem, prawny sposób zabezpieczył.
RB: Finansował by jakby, tak?
AL: Tak, bo myśmy też myśleli o tym żeby stworzyć jakiś fundusz, który do czasu kiedy ta sprawa nie będzie rozstrzygnięta mógł, że tak powiem, założyć za tych posłów, gdyby nie daj Boże tam wszedł komornik.(...)