Byłego wiceministra gospodarki Kazachstanu zatrzymała w środę policja w Lublinie na wniosek władz jego kraju. – Muratbek Ketebayev jest prześladowany za działalność opozycyjną – twierdzi organizacja broniąca praw człowieka.
Według portalu fundacji Otwarty Dialog w rodzinnym kraju został oskarżony o m. in. "podżeganie do niepokojów społecznych”, "nawoływanie do obalenia ustroju konstytucyjnego”, finansowanie zdelegalizowanych gazet opozycyjnych oraz przygotowanie zamachu terrorystycznego. Tymczasem Parlament Europejski oceniał, że oskarżenia stawiane kazachskim opozycjonistom mają charakter polityczny. Europarlamentarzysta Marek Siwiec doceniał działania Ketebayeva na rzecz demokracji i praw człowieka w Kazachstanie.
Dotarliśmy do protokołu zatrzymania Kazacha. Wynika z niego, że policjanci zatrzymali polityka o godz. 17. Zażądał kontaktu z adwokatem. Powiadomił, że od lutego stara się o azyl polityczny. Ketebayev nie miał zastrzeżeń, co do trybu, zasadności i legalności zatrzymania.
- Kazachstan jest rządzony autorytarnie. Parlament Europejski w trzech rezolucjach wzywał jego władze do poszanowania prawa, bo procesy i wyroki dla opozycjonistów są dalekie od cywilizowanych standardów. Zarzuty dla Ketebayeva są praktycznie skopiowane z zarzutów innych działaczy. Są dość absurdalne, szczególnie, że przebywał w Polsce kiedy dochodziło do największych zamieszek. Jeśli zostanie deportowany to trafi do więzienia - tłumaczy Tomasz Czuwara z fundacji Otwarty Dialog.