Powalone drzewa, zerwane dachy. Kilkadziesiąt tysięcy gospodarstw w naszym regionie bez prądu. Wiele pociągów jest odwołanych, wiele innych ma duże opóźnienia – tak wygląda sytuacja po przejściu orkanu Ksawery. W Lubelskiem zakłócenia w ruchu kolejowym są jednak znikome
Czekamy na Wasze zdjęcia. Wysyłajcie je na alarm24@dziennikwschodni.pl
W piątek rano strażacy dostali informację o drzewie, które zawaliło się na budynek przy ul. Żeromskiego. Na miejscu są dwa zastępy straży pożarnej.
Minionej doby strażacy w woj. lubelskim interweniowali ponad 270 razy. Interwencje dotyczyły głównie usuwania z dróg powalonych drzew w powiatach lubelskim, biłgorajskim, hrubieszowskim, kraśnickim i tomaszowskim.
Wichura uszkodziła dachy na czterech domach w powiatach lubelskim, kraśnickim i tomaszowskim, a także trzy samochody. - Działania trwają, zgłoszenia wciąż do nas spływają - mówi dyżurny KW PSP w Lublinie.
- W samym Lublinie interweniowaliśmy 17, a w powiecie lubelskim 33 razy. Uszkodzone zostały trzy dachy w miejscowościach Osina i Woli Przybysłąwskiej - mówi mówi kpt. Andrzej Szacoń z lubelskiej straży pożarnej.
Według wstępnych ustaleń nikt nie został poszkodowany.
Tysicące ludzi bez prądu
W punkcie kulminacyjnym bez prądu było w naszym regionie ok. 45 tys. odbiorców.
- Na terenie działania oddziału Zamość (w rejonie Zamościa, Chełma i Tomaszowa Lubelskiego - red.) rano odciętych od energii było ok. 30 tys. gospodarstw. W tej chwili jest już ich mniej - mówi Anna Szuper z PGE Dystrybucja w Zamościu. - Prąd udało się przywrócić w większości gospodarstw na terenie powiatu chełmskiego. W pow. tomaszowskim nadal odciętych jest ok. 5 tys., a w zamojskim 7 tys. odbiorców - dodaje.
O godz. 6 bez prądu było także 15 tys. odbiorców z pow. puławskiego, kraśnickiego, opolskiego i lubelskiego (głównie Konopnica, Kozubszczyzna).
- Znaliśmy prognozy, byliśmy przygotowani do tej sytuacji. Awarie są na bieżąco usuwane. Zasilanie ma być przywrócone najpóźniej do końca dnia - wyjaśnia Karolina Szewczyk Dąbek z PGE Dystrybucja (oddział Lublin).
W woj. #lubelskie 26757 odbiorców pozostaje bez dostępu do prądu
— Urząd Wojewódzki (@LUWLublin) October 6, 2017
840 stacji zostało uszkodzonych#orkan #Ksawery #Lublin
Ksawery w pow. puławskim
Orkan Ksawery, który do powiatu puławskiego dotartł około godz. 23:00, uszkodził szereg linii energetycznych. Rano bez dostępu do energii elektrycznej było 12 tysięcy mieszkańców naszego regionu. Straż do połamanych drzew wyjeżdżała czternaście razy.
Największe straty zanotowała spółka PGE Dystrybucja, która informuje o uszkodzeniu ponad 30 linii i 500 stacji średniego napięcia i to tylko w rejonie "Lublin", do którego zalicza się m.in. powiat puławski. Nad ranem bez zasilania pozostawało u nas około 12 tysięcy odbiorców, kolejnych 5 tysięcy to mieszkańcy powiatu lubelskiego. Jeszcze gorzej jest w okolicach Zamościa, gdzie zerwane linię odcięły prąd 70 tysiącom osób.
Na razie nie ma informacji o osobach poszkodowanych, uszkodzeniach dachów czy samochodów. Puławska straż wyjeżdżała jedynie do powalonych drzew i gałęzi, które spadały na drogi. Tego rodzaju intwernecji w ciągu całej nocy było 14, najwięcej w gminie Kazimierz Dolny. Najtrudniejszym zadaniem było usunięcie drzewa, które przewróciło się na blok mieszkalny przy ul. Kaniowczyków w Puławach. Żeby je zebrać, strażakom musieli pomóc policjanci, którzy dotarli do właścicieli aut blokujących teren interwencji. Jedno z nich zostało przestawione za pomocą specjalnego wózka. Akcja zakończyła się powodzeniem.
Obecnie pracownicy zakładów energetycznych pracują przy usuwaniu skutków powstałych uszkodzeń sieci. O postępach przy przywracaniu energii, PGE będzie informowała na bieżąco.
Opóźnienia na kolei
Trzy kwadranse opóźniony jest pociąg TLK Kochanowski do Gdyni Głównej, który o godz. 6.51 powinien wyjechać z Lublina. Opóźnienie „złapał” na wcześniejszym odcinku swojej trasy.
Pozostałe pociągi kursują względnie punktualnie, choć trzeba się liczyć z możliwym (podkreślmy: możliwym) opóźnieniem pociągu z Gliwic do Dęblina.
W zachodniej części Polski sytuacja jest o wiele gorsza. – Nawałnica w nocy zatrzymała 102 pociągi – poinformował media Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP Polskich Linii Kolejowych. Spółka informuje, że utrudnienia są odczuwalne m.in. na trasach: Poznań–Wrocław, Kluczbork–Ostrów Wielkopolski, Zielona Góra–Czerwieńsk, Zielona Góra–Rzepin, Zielona Góra–Zbąszynek oraz w ruchu międzynarodowym Polska – Niemcy.
– W następstwie nawałnic, pasażerowie powinni liczyć się ze zmianami w ruchu pociągów. Niektóre pociągi mogą zostać odwołane – ostrzega Siemieniec. – Pociągi będą kierowane trasami okrężnymi lub może być wprowadzana komunikacja zastępcza.
Prognoza
Orkan Ksawery uderzył w nasz region słabiej, niż to prognozowano. We wczorajszych ostrzeżeniach meteorologicznych mowa była o tym, że porywy wiatru mogą sięgać w nocy 115 km/h. Aż tak źle jednak nie było. – Najsilniejszy zanotowany poryw wystąpił w Wysokiem, 22 m/s (80 km/h). Na pozostałych stacjach porywy nie przekraczają 20 m/s – poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej raportując sytuację w Lubelskiem. – Miejscami jednak, zwłaszcza w powiatach południowych, porywy wiatru mogą osiągać 90 km/h.