Kilkaset tysięcy złotych wyłudziła szajka oszustów, która rozprowadzała rzekomo złote monety "one penny”. Jeden z oszukanych kupił 50 sztuk za 40 tys. zł.
Pojawił się przy nich Grzegorz M., który udawał przypadkowego przechodnia. Odszedł na chwilę z jedną z monet. Wrócił ze sfałszowanym zaświadczeniem z lombardu, z którego wynikało, że za monetę można dostać 1,2 tys. zł.
Oszukany kupił 50 sztuk za 40 tys. zł. U jubilera dowiedział, że monety są warte po kilka złotych za sztukę. Okazało się, że szajka w ten sam sposób oszukiwała ludzi w całym kraju.
Czterech mężczyzn już przyznało się do winy i chce się dobrowolnie poddać karze. Oszuści chcą dostać od dwóch i pół roku do półtora roku więzienia.
(er)