Zapłacił tylko 10 zł i wyjechał z salonu nowym renaultem laguną za 85 tys. zł. Oszust zostawił sprzedawcom sfałszowany dowód wpłaty pieniędzy. Zatrzymała go już policja.
W ubiegły piątek dostarczył do salonu dowód wpłaty 85 tys. zł. Potem odjechał nowym autem.
- Pracownicy dopiero po fakcie zorientowali się, że padli ofiarą oszusta – mówi Anna Smarzak, z KWP w Lublinie. - Mężczyzna zamiast 85 tys. złotych, przelał na konto salonu jedynie 10 złotych. Sfałszował wydrukowane potwierdzenie dokonanej transakcji.
Oszust został zatrzymany przez policjantów w czwartek. Policjanci odzyskali wyłudzone auto, które wróciło już do salonu samochodowego.
39-letni mężczyzna odpowie za oszustwo.