Pijany Ukrainiec awanturujący się w lubelskim szpitalu kopnął jedną z pielęgniarek w głowę. Kobieta ma prawdopodobnie pękniętą kość czaszki. Mężczyzny nie można było do wczoraj przesłuchać. W chwili zatrzymania w niedzielę miał 4,56 promila.
– Pacjent zachowywał się bardzo agresywnie – mówi Elżbieta Wajnberg, naczelna pielęgniarka w tym szpitalu. – W momencie, gdy pielęgniarka podłączała pacjentowi kroplówkę, ten kopnął ją w okolice skroni.
Wezwano policję.
Agresywnego cudzoziemca zabrano do Policyjnej Izby Zatrzymań. Pielęgniarka wczoraj poczuła się źle. Zgłosiła się na badania neurologiczne. Ma prawdopodobnie pękniętą kość czaszki. Przebywa na zwolnieniu lekarskim.
– Z tak agresywnym pacjentem jeszcze się nie spotkałem – dodaje
Piotr Cioczek, dyrektor szpitala.
Pracownicy szpitala twierdzą, że tego typu sytuacje zdarzają się często. – Przypadku pobicia dotychczas na szczęście nie było – mówi E. Wajnberg. – Ale wyzwiska i przepychanki są codziennie. Kilka dni temu również pijany mężczyzna popchnął jedną z pielęgniarek, rozrywając jej fartuch.
(kris)