Janusz Palikot – lubelski poseł i wiceszef klubu parlamentarnego PO – odwołał się od decyzji komisji etyki poselskiej, która ukarała go naganą, czyli najpoważniejszą karą przewidzianą przez regulamin Sejmu.
Według członków komisji lubelski polityk i wiceszef klubu parlamentarnego PO złamał wszystkie trzy zasady etyki poselskiej: rzetelności, dbałości o dobre imię Sejmu, odpowiedzialności. W dodatku nie stawił się na posiedzenienie komisji.
- Kara jest rażąco niesprawiedliwa i nieadekwatna do wypowiedzianych przez mnie słów. Wypowiadając powyższe słowa i zadając pytania dotyczące katastrofy smoleńskiej, kierowałem się chęcią przybliżenia opinii publicznej hipotetycznych przyczyn katastrofy, rozważanych przez organ prowadzący postępowanie w tej sprawie - napisał polityk w odwołaniu.
Kilka dni temu Palikot zawnioskował do komisji o ukaranie pięciu polityków PiS w tym Jarosława Kaczyńskiego za to, że powiedział ministrowi Sikorskiemu: "To jest wynik waszej zbrodniczej polityki – nie kupiliście nowych samolotów”.
Lubelski poseł ma już na koncie trzy sejmowe kary. Pierwsze upomnienie dostał za dopytywanie czy prezydent Lech Kaczyński był uzależniony od alkoholu (styczeń 2008), a drugie za "niedopuszczalne” dopytywanie o stan zdrowia głowy państwa (lipiec 2009).
Wypowiedzią Palikota zajmie się również sąd koleżeński PO. Na wniosek europosła Platformy Filipa Kaczmarka zadecyduje 6 sierpnia czy usunąć lubelskiego posła z partii.