Inwestor pokazał projekt Pasażu Victoria. Już wiadomo, że wizję czekają gruntowne poprawki. Takie wnioski płyną z ocen lubelskich architektów i urbanistów. Ratusz – zanim zezwoli na budowę – poprosi fachowców o opinię.
Internauci o Pasażu Victoria
– Ten projekt jest przyzwoity. Jest stonowany i nie gryzie się obdrapanymi kamienicami. Bryła powinna być dostosowana do wysokości kamienic z każdej jego strony. Obecny Sezam to tragedia, zwłaszcza od strony dziedzińca. Mogłoby nawet powstać coś bardziej awangardowego w formie, ale na to nie zgodzą się urzędnicy, którzy chcą za wszelka cenę utrzymać obecny skansen.
MZL
– Projekt Indgardena jest idealny jak na to miejsce, a nasi lubelscy architekci są fatalni i już pokazali niejednokrotnie w Lublinie swoje kiczowate realizacje!!!!
Don
– Skoro żyjemy w XXI wieku, to niech zbudują coś nowoczesnego. Krzyki, że zaburzy to formę architektoniczną kamienic przy deptaku, są nieco na wyrost. Dzisiejsze galerie handlowe stały się nieoficjalnym centrum rozrywki i kultury, są w nich kina, kawiarnie, sklepy – dlaczego więc mamy pozbawiać się tej przyjemności?
DKL
– Centrum Lublina jest małomiasteczkowe, co najwyżej dwupiętrowe, ale stanowi świadectwo takiej, a nie innej historii miasta. Budowanie w takim otoczeniu molocha o wysokości
24 metrów to jakiś ponury żart. Pan Ingarden chyba nigdy w Lublinie nie był i być może nie czuje skali tego miasta, skoro pozwala sobie na takie wizje.
Jaco
Superpomysł, uwalić kolejną inwestycję w Lublinie, bo przecież inwestorzy stoją w kolejce. A u nas jak zwykle wszystkim wszystko się nie podoba (…) Co do projektu, to jest całkiem niezły. Co do placu przed galerią, nie bardzo wiem po co jest, przecież obok jest Litewski, a po zamknięciu Krakowskiego i tak będzie mnóstwo miejsca.
zyclunt
Sam projekt jest średni, jak na centrum Lublina można by zaproponować coś ciekawszego. Lepsza była poprzednia koncepcja z czarną elewacją. Zresztą nie sam projekt mnie najbardziej bulwersuje, a przekłamania w jego prezentacji, po pierwsze kwestia wysokości. 24 metrów wysokości nie widać na żadnej z wizualizacji. (…) Po inwestorze widać, że będzie chciał zabudować jak największą powierzchnie
(co zresztą nikogo nie dziwi) tylko że kosztem zarówno zabytkowej tkanki miasta, jak i estetyki, i rozwiązań komunikacyjnych.