Zamknijcie sklepy 11 listopada. Niech to najważniejsze dla Polaków święto będzie rzeczywiście dniem wolnym od pracy – zaapelowała do właścicieli sklepów NSZZ „Solidarność”. Ale w Lublinie ten apel pozostanie bez echa.
Co na to handlowcy? Nic. 11 listopada lubelski Real będzie czynny od 9 do 21, czyli tak jak w niedziele. Sklepy tej sieci nieczynne są tylko w Nowy Rok, Wielkanoc, Wszystkich Świętych i w święta Bożego Narodzenia. Ale w święta narodowe – 3 maja i 11 listopada – hipermarket pracuje. – Nasza sieć to przedsiębiorstwo usługowe, ukierunkowane na potrzeby klientów. A ci oczekują, żeby nasze markety były otwarte także w pozostałe dni świąteczne – wyjaśnia w oficjalnym stanowisku Martin Ender, prezes sieci Real.
Podobnie jak Real będą pracować inne lubelskie markety – Leclerc, Tesco, sklepy Biedronka. – Nie znam tego apelu, ale to nie ja decyduję o pracy w dni świąteczne, tylko centrala w Krakowie. Na razie nikt nie odwołał pracy w Dzień Niepodległości – mówi Agata Podhajska, dyrektor lubelskiego Tesco.
W narodowe święto będziemy też mogli wybrać się na zakupy budowlane do Obi, które będzie czynne od godz. 8 do 21. Godzinę wcześniej skończy pracę lubelska hala Makro Cash&Carry. – Pracujemy na prośbę naszych klientów, którzy muszą się zaopatrzyć na weekend (11 listopada przypada w tym roku w piątek – red.). Nie widzę w tym nic złego ani wyjątkowego. Nasze związki zawodowe również – twierdzi Andrzej Słodki, rzecznik Makro Cash&Carry w Warszawie.
Okazuje się, że rodzimi handlowcy także przedkładają biznes nad patriotyzm. – Sklepy Stokrotki będą czynne w całym kraju – zapowiada Tomasz Pawluk, dyrektor operacyjny Stokrotki.
– Apel? Nie słyszałem. – Solidnie pracuję, dlatego nie mam czasu na słuchanie wystąpień – twierdzi Tadeusz Kutnik, szef kilku sklepów spożywczych w Lublinie, które także będą otwarte w święto.
Praca w dni świąteczne nie jest sprzeczna z prawem. – Pracownikowi przysługuje za to wolny dzień w okresie rozliczeniowym ustalonym w regulaminie pracy każdego zakładu – informuje Danuta Serwinowska, zastępca okręgowego inspektora pracy w Lublinie.
– Ale prawo prawem, a dobry obyczaj dobrym obyczajem – uważa Marian Król, przewodniczący Zarządu Regionu Środkowowschodniego NSZZ „Solidarność” w Lublinie. – Co to za kraj, w którym nie strzeże się żadnych świętości, nawet takich jak Dzień Niepodległości? Są chyba jakieś granice zdziczenia obyczajów. A zakupy można zrobić w czwartek.