Lublin. Ponad sto pielęgniarek w 1. Szpitalu Wojskowym w Lublinie rozpoczęło strajk. Kobiety odeszły od łóżek pacjentów.
W szpitalu przy Al. Racławickich masowo wypisywano pacjentów, nie przyjmowano nowych. Planowane operacje i zabiegi zostały odwołane.
- Będziemy protestować aż do skutku - mówi Teresa Żak, szefowa związku zawodowego pielęgniarek w tym szpitalu. - Strajk jest bezterminowy.
Pielęgniarki strajkują bezterminowo. Zdjęcia i montaż: Agnieszka Antoń
Do skutku, znaczy do momentu aż dyrekcja szpitala zgodzi się na podwyżkę. A co na to komendant szpitala? - Jest to wymuszenie na które szpitala nie stać - mówi Zbigniew Kędzierski.
Komendant twierdzi, że pielęgniarki już dostały 200 zł podwyżki w styczniu i 300 zł w ostatnich dniach. Pielęgniarki uważają, że to i tak za mało.
- Z żądaniami zeszłyśmy do 500 zł. Po przeprowadzeniu referendum zdecydowana większość średniego personelu opowiedziała się za strajkiem - mówi Żak
Kto zajmuje się pacjentami, którzy pozostali w szpitalu? Lekarze, sanitariusze i pielęgniarki, które nie należą do związku.
- To jest okropne, jak można było dopuścić do takiego stanu - mówi Lucyna Rygiel, kobieta, która we wtorek nie została przyjęta do szpitala. - I co dalej. Kto będzie zajmował się pacjentami. No i przecież p te kobiety tu siedzą, a one mają rodziny, dzieci.
Pielęgniarki odeszły od łóżek pacjentów już w ubiegły czwartek. Tylko na dwie godziny. Chciały w ten sposób zmusić komendanta do rozmów o podwyżkach. Komendant pozostał nieugięty, a pielęgniarki złożyły zawiadomienie o organizacji strajku.
Jak zareagowała dyrekcja na postulaty pielęgniarek? - Komendant powiedział, że skoro nam się nie podobają zarobki, to z chęcią podpisze nam wypowiedzenia - mówi Żak. Jak udało nam się ustalić, komendant zlecił pilne poszukiwania nowego personelu. - Tylko czy szpitalowi to się opłaci? - dodaje Żak.
- Zarabiamy najmniej w porównaniu ze średnim personelem w pozostałych placówkach w Lublinie - mówi Żak. - Średnia płaca to od 1600 zł do 2200 zł dla pielęgniarki oddziałowej brutto. Natomiast zdaniem komendanta, pielęgniarki w jego placówce są najwyżej uposażone. - Płaca zasadnicza wynosi od 2 tysiecy do 2800 zł brutto - mówi Kędzierski.
Komendant po rozmowach z ordynatorami doszedł do wniosku, że pielęgniarki nie dostaną wynagrodzenia za czas strajku. Kiedy protest się skończy? Zarówno pielęgniarki jak i komendant nie wiedzą.