Dwóch pijanych awanturników weszło z piwem do kościoła Kapucynów przy Krakowskim Przedmieściu w Lublinie i zakłócało modlitwę. Wyprowadzili ich policjanci.
Policjanci wylegitymowali pijanych awanturników. - Starszy, 36-letni, dostał mandat na 700 zł za zakłócanie spokoju - mówi Janusz Wójtowicz, rzecznik Lubelskiego Komendanta Wojewódzkiego Policji.
Młodszy, 34-letni odmówił przyjęcia mandatu. Sprawa zostanie skierowana do sądu.
Kapucyni wyjaśnili dzisiaj na swojej stronie internetowej, że nie doszło do zbezczeszczenia ołtarza. Takie informacje w ostatnich dwóch dniach krążyły po Lublinie.
Oświadczenie ojców Kapucynów:
W ostatnich dwóch dniach rozeszły się po Lublinie i Polsce smsy i różnego rodzaju wiadomości, że u Kapucynów na Krakowskim Przedmieściu w Lublinie doszło do zbezczeszczenia ołtarza, kaplicy Najświętszego Sakramentu, obrazu, prezbiterium (chodzi o oblanie piwem).
W związku z tym podajemy do wiadomości wyjaśnienie:
W sobotę 9 czerwca 2012 roku przed godziną 6.00, w czasie gdy bracia modlili się w chórze zakonnym, do kościoła przy Krakowskim Przedmieściu wtargnęło dwóch pijanych "kibiców” mających na sobie m.in. koszulki w narodowych barwach. Chodząc po kościele, również po prezbiterium, głośno wyrażali swój "ateizm”. Wezwaliśmy ochronę oraz policję, które ujęły sprawców. Piwo wylało się podczas zatrzymania tych ludzi. Sprawców wyprowadzono z kościoła i ukarano za zakłócanie porządku.
Informacja krążąca w internecie i w smsach jest przejaskrawiona i podsyca niepotrzebną sensację. Zakłócanie porządku na Krakowskim Przedmieściu, niestety, nie należy do rzadkości ze względu na lokalizację kościoła i otwartość.
Wszystkim zatroskanym o dobro, ciszę i klimat modlitwy naszej świątyni dziękujemy.