Rodzina Piotra Mroza prosi o kontakt wszystkie osoby, które go widziały lub wiedzą, gdzie może przebywać.
Dlaczego do szpitala przyjechał w towarzystwie funkcjonariuszy? – Z ustaleń policji wynika, że pod Warszawą pukał do drzwi domów i pytał o drogę do Lublina. Ludzie wezwali wtedy policję, a funkcjonariusze zawieźli go do szpitala – tłumaczy pani Monika.
Rodzina nie ma z nim teraz żadnego kontaktu. – Już na drugi dzień po wyjeździe miał wyłączony telefon – przyznaje pani Monika.
Możliwe też, że zaginiony potrzebuje pomocy medycznej. W dodatku nie zna Warszawy. – Piotr ma padaczkę i krwiaka mózgu. Przekazaliśmy to policji. Podejrzewamy, że mógł stracić pamięć, bo w domu miewał zaniki – mówi pani Monika.
Jak wygląda Piotr Mróz? Ma 178 cm wzrostu i niebieskie oczy. Kiedy jechał do Warszawy miał na sobie granatową bluzę z białymi baskami, jasne jeansy i adidasy. Więcej zdjęć zaginionego można znaleźć na stronie www.zaginieni.pl. Rodzina czeka pod numerem telefonu 518 235 133 na wszelkie informacje od osób, które mogą wiedzieć, gdzie przebywa.
– Do tej pory zadzwoniła tylko jedna osoba, która mówiła, że widziała go w Lublinie. Ale gdyby był tutaj, to przyszedłby do domu – martwi się pani Monika.