Na cztery miesiące przed wyborami samorządowymi Prawo i Sprawiedliwość wciąż nie ma kandydata na prezydenta Lublina. Władze partii szukają osoby, która będzie w stanie podjąć walkę z Krzysztofem Żukiem.
Przed listopadowymi wyborami, po sukcesie w eurowyborach, PiS ma duże szanse na zwycięstwo w wyborach do sejmiku województwa. Działacze mówią nawet, że będą w stanie samodzielnie rządzić regionem (teraz władzę sprawuje koalicja PO-PSL). Jednak w samym Lublinie, gdzie duże szanse na reelekcję ma urzędujący prezydent Krzysztof Żuk, tak łatwo nie będzie. Nieoficjalnie mówi się, że partia Jarosława Kaczyńskiego ma problem ze znalezieniem osoby, którą rekomenduje na to stanowisko.
Problemy PiS
W kuluarach często przewija się nazwisko wiceprzewodniczącego lokalnych struktur partii, senatora Grzegorza Czeleja. - Na dziś nie zamierzam kandydować, choć nie mówię absolutnie "nie” - przyznaje sam zainteresowany. - Dużo wysiłku włożyłem w pracę w Senacie i kandydowanie byłoby zaprzeczeniem mojej dotychczasowej działalności - dodaje.
Start wyklucza również inny potencjalny kandydat, Lech Sprawka, który walczył o fotel prezydenta w poprzednich wyborach (w I turze minimalnie wyprzedził Żuka). - Nie biorę pod uwagę takiej możliwości - ucina. Wśród osób, które PiS mógłby wystawić w wyborach, wymienia się też Krzysztofa Michałkiewicza, miejskiego radnego Sylwestra Tułajewa oraz prof. Waldemara Parucha.
Ten ostatni był liderem lubelskiej listy PiS w niedawnych wyborach do Parlamentu Europejskiego, przegrywając jednak z prof. Mirosławem Piotrowskim, wspieranym przez środowisko Radia Maryja. Wśród niektórych partyjnych działaczy PiS krąży jednak opinia, że nie jest on dobrym kandydatem. - Pokazały to nie tylko wybory do europarlamentu, ale też ostatnie parlamentarne (Paruch startował wtedy z drugiego miejsca w Krośnie, ale nie został wybrany - red.). Tymczasem przeciwko Żukowi trzeba wstawić mocnego kandydata, który będzie reprezentował nie tylko PiS, ale całe środowisko prawicowe - mówi anonimowo jeden z polityków PiS.
Kandydatem PO będzie urzędujący prezydent Krzysztof Żuk, choć pojawiają się spekulacje, że może on utworzyć własny komitet. Startował raczej nie będzie przewodniczący Rady Miasta Piotr Kowalczyk. Mówi się, że były członek Prawa i Sprawiedliwości, a obecnie lider klubu Wspólny Lublin, w zamian za poparcie dla Żuka po ewentualnym wyborczym zwycięstwie będzie mógł liczyć na fotel zastępcy prezydenta.
Inne partie także nie wskazały jeszcze osób, które będą walczyć o najważniejszą funkcję w mieście. Jako kandydata SLD wymienia się szefa miejskich struktur partii Stanisława Kierońskiego, choć oficjalnej informacji jeszcze nie ma. Partyjni działacze nie wykluczają też wystawienia wspólnego kandydata środowisk lewicowych. Możliwe są rozmowy z Twoim Ruchem. W tym ostatnim przypadku najczęściej przewija się ewentualna kandydatura posła Michała Kabacińskiego, znanego z ostrych wypowiedzi pod adresem urzędującego prezydenta Lublina.
Wyniki poprzednich wyborów
2010 rok - II tura wyborów prezydenta Lublina:
Lech Sprawka PiS - 39 626 głosów
Krzysztof Żuk PO - 47 748 głosów
2014 rok - wybory do Europarlamentu - wyniki dla samego Lublina:
PiS - 33 709 (38.83 proc. wszystkich głosów)
PO - 21 489 (24.76 proc. wszystkich głosów)
Waldemar Paruch - 12 086 głosów
Mirosław Piotrowski - 17 835 głosów