Kierowca z Lublina rozkleja ogłoszenia po przystankach, publikuje gazetach. Na własną rękę szuka świadków zderzenia jego samochodu z pługiem-piaskarką odśnieżającą ulice.
18 stycznia 2012 roku, ok. godziny 15.40 Łukasz B. jechał swoim mercedesem ulicą Kompozytorów Polskich w stronę Lubomelskiej. Dojeżdżając do skrzyżowania z ulicą Północną, znalazł się na lewym pasie ruchu.
– Na sygnalizatorze było światło zielone, na prawym i środkowym pasie ruchu kierowcy stali w korku i nie mogli opuścić skrzyżowania – mówi. – Lewy pas, którym jechałem, był pusty aż do Al. Solidarności. Wjechałem więc na skrzyżowanie. W tym momencie zauważyłem, jak zza stojących na prawym i środkowym pasie pojazdów, wjeżdża "pługopiaskarka”, mimo, że dla tego kierunku jazdy było czerwone światło.
Kierowca mercedesa próbował hamować. Doszło do kolizji. Pług wbił się w samochód osobowy. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
– Widziało to wielu świadków, ale uważałem za oczywiste, że do kolizji doszło nie z mojej winy, więc nikogo nie prosiłem o dane – dodaje. – Jeden z nich, kierowca, najprawdopodobniej czerwonej taksówki, uchylił drzwi i krzyknął w moja stronę, że miałem zielone światło.
Policjanci mieli jednak inne zdanie. Kierowcy mercedesa zaproponowali mandat – 300 zł.
– Policjant zapytał mnie: "A co by było, gdyby przez skrzyżowanie przejeżdżała karetka?”. To świadczy, że uznał "pługopiaskarkę” za pojazd uprzywilejowany – mówi.
W komendzie policji Łukasz B. usłyszał zarzut spowodowania kolizji. – Niedługo sprawa powinna trafić do sądu – zapowiada Anna Smarzak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Kierowca rozkleja po przystankach ogłoszenia z prośbą, żeby zgłosili się świadkowie kolizji. – Jestem niewinny i nie pozwolę, żeby kierowca pługopiaskarki został potraktowany w sposób uprzywilejowany tylko dlatego, że należy do służb miejskich. Obowiązywały go takie same przepisy ruchu drogowego, jak każdego kierowcę – dodaje. – Proszę wszystkich świadków, którzy widzieli całe zdarzenie o pomoc i kontakt ze mną pod nr tel. 501 539 785.
Na skrzyżowaniu ul. Kompozytorów z ul. Północną są zamontowane kamery, ale nie rejestrują obrazu, służą jedynie do regulacji ruchu.