Gdzie parkują lokomotywy, jak wygląda praca maszynisty, jak łączy się wagony? Odpowiedzi już w sobotę. Wystarczy między godz. 9.45 a 15 przyjść na dworzec główny. Będą też wycieczki darmowym pociągiem na stację Lublin Tatary. Odjazd co godzina. A co o swej pracy mówią kolejarze?
Jarosław Grela, rewizor taborowy
- To nie młotek, tylko czujnik.
• Co wyczuwa?
- Czy z hamulcami wszystko jest w porządku.
• Młotek wyczuwa? Jak?
- Liczy się dźwięk, jaki słychać po uderzeniu młotkiem w koło. Powinien być metaliczny.
• A jeśli nie jest?
- To zależy. Jeśli dźwięk jest głuchy przy dociśniętych szczękach hamulców, to bardzo dobrze. Gdy hamulce są wyłączone, powinien być metaliczny. Kiedy jest inaczej, trzeba odczepić taki wagon.
• Często się to zdarza?
- Najwyżej kilka razy w roku.
• Ale nie stuka pan na każdej stacji.
- Bo pukamy tylko na początkowej i końcowej. A między nimi tylko wtedy, gdy były doczepiane albo odczepiane wagony.
• A ten zegarek to po co?
- Manometr. Do mierzenia ciśnienia.
• Chyba nie w kołach?
- Nie. W przewodach hamulcowych.
Marzena Bożek, megafonistka
Ze szklanki dźwiękowej?
- To nie ta komedia. Do tego jest przycisk.
• To chyba nudna praca...
- Skądże! Muszę powiedzieć, że pociąg wjedzie, wjechał, stoi, jest gotowy do odjazdu, odjedzie, skończył bieg. Przeprosić za opóźnienie. I tak 12 godzin.
• Ze ściągawki?
- Z głowy. Ale mam książkę.
• Myli się pani?
- Nie ma ludzi nieomylnych. Wtedy przepraszam.
• Ktoś chciał pozdrowień przez megafon?
- Raz. Dawno. Ale w sobotę każdy będzie mógł przemówić przez megafon.
• A ten wielki stół z przyciskami?
- To pragotron. Do tablic z odjazdami. Każdy pociąg ma taką kartę z dziurkami. Wkładam ją w maszynę i na tablicy jest co trzeba. Tylko na pierwszym peronie steruje tym komputer.
• Mnóstwo roboty?
- To pan mówił, że to nudna praca. Wolę ją od telefonicznej informacji. Przepraszam, muszę zapowiedzieć Dęblin.
Waldemar Drozd, kierownik pociągu
- W każdej firmie jest kierownik.
• Maszynista nie wystarczy?
- Ktoś musi pilnować wagonów. Kierownik decyduje o wszystkim. O odjeździe z peronu. Dzieli pracę między konduktorów. Rozwiązuje konflikty. Sprzedaje bilety.
• A jak chcę trochę pospieszyć pociąg, to też do kierownika?
- Muszę trzymać się rozkładu.
• A jeśli przesiadam się na inny pociąg i zależy mi na tym, żeby na mnie poczekał?
- Jeśli ktoś mnie o to poprosi, muszę przekazać to dyspozytorowi odcinkowemu. To od niego zależy, czy tamten pociąg poczeka.
• Dużo taki kierownik jeździ?
- Parę razy równik objechałem. Miesięcznie pokonuję 2 tysiące kilometrów.
• To pana już chyba nic nie dziwi.
- Raczej nie. Choć był ostatnio pasażer, który jechał pierwszy raz. I nie wiedział, gdzie jest toaleta.
• Poród pan odbierał?
- Nie. Ale raz zatrzymałem pociąg przy wiejskim przejeździe przez tory, żeby karetka mogła zabrać rodzącą.