Wszystkie składy PKP Intercity wyjechały dziś z Lublina zgodnie z planem, ale bardzo duże opóźnienia mają pociągi przyjeżdżające na Lubelszczyznę. ’’Sztygar’’ jadący z Katowic przyjechał na lubelski dworzec z ponad 5-godzinnym opóźnieniem.
Problemy ma także skład ’’Bolko’’ jadący z Wrocławia do Lublina. Pociąg ten raczej nie przyjedzie według planu na godz. 16.
Wczoraj ponad siedmiogodzinne opóźnienie miał pociąg jadący z Krakowa. Kilka godzin później dojechali też pasażerowie, którzy z Wrocławia i Bydgoszczy.
Jedną z przyczyn opóźnień jest zerwania trakcja kolejowa koło Kozłowa w Małopolsce.
Nie ma za to problemów w kursowaniu pociągów regionalnych - informuje dyspozytor ruchu kolejowego na dworcu głównym w Lublinie.