Temperatury w granicach plus 5 stopni Celsjusza. Takie, zdaniem meteorologów, będzie tegoroczne Boże Narodzenie w naszym regionie.
- Dla tych mieszkańców Lubelszczyzny, którzy Boże Narodzenie kojarzą z puszystym śniegiem i pięknym mrozem na szybach, mam złą wiadomość. Czekają ich dość ciepłe święta - mówi Tomasz Zubilewicz, specjalista od pogody w telewizji w TVN.
Zdaniem Zubilewicza, w święta temperatury będą dodatnie. - Na Śląsku i w Wielkopolsce mogą dojść nawet do kilkunastu stopni Celsjusza. W Lublinie będzie nieco chłodniej, ale i tak ciepło. W granicach 5 stopni - wyjaśnia.
Takiego samego zdania jest prof. Bogusław Kaszewski, kierownik Zakładu Meteorologii i Klimatologii UMCS.
- Ale rekord sprzed prawie dwudziestu lat raczej nie zostanie pobity - mówi dr Marek Nowosad z tego samego zakładu. - W 1988 roku średnia dobowa temperatura w pierwszy dzień świąt wynosiła w Lublinie 6,8 stopnia Celsjusza. Za to najcieplejszy wieczór wigilijny w stolicy regionu był dwa lata temu. Było wtedy 5,7 stopnia C.
A rodowity góral prof. Florian Święs z UMCS dodaje: - Będzie lekko padać śnieżek. Może z deszczem. Przy dodatnich temperaturach może się zrobić plucha. Ale zima przyjdzie. Któregoś dnia się obudzimy, a za oknem będzie śniegu po kolana. A temperatury spadną grubo poniżej zera.
- Im dłużej teraz utrzymują się wysokie temperatury, tym prawdopodobieństwo gwałtownej zmiany pogody jest coraz większe - tłumaczy prof. Kaszewski.
- Bo nic w przyrodzie nie ginie, także zima - podsumowuje Zubilewicz. - Gwałtownego ochłodzenia i opadów śniegu możemy się spodziewać już w styczniu.