Miasto wystawia na sprzedaż kolejne działki w rejonie ul. Poligonowej i Zelwerowicza. Do tej pory z ponad stu, nabywców znalazło… siedem. Teraz jednak ceny bliższe są rynkowym realiom.
Ratusz chce sprzedać w sumie 116 działek. Sześć z nich jest już w rękach nowych właścicieli. Miasto zarobiło na tym 1,5 mln zł. Siódma została niedawno sprzedana. Nie podpisano jednak jeszcze finalnej umowy. Przetarg na kolejne grunty zaplanowano na 19 listopada.
– Obejmie on 24 działki – wyjaśnia Joanna Bobowska, z biura prasowego Urzędu Miasta. – Ceny mieszczą się w granicach od 260 do 300 zł za mkw. Na tyle wycenił grunty rzeczoznawca. To bardzo atrakcyjny obszar. Jeden z najładniejszych w Lublinie.
W ofercie nie brakuje stosunkowo małych działek o powierzchni ok. 10 arów. Takie parcele są jednak w zasięgu finansowym większej grupy potencjalnych klientów. Urzędnicy liczą więc, że szybko znajdą nabywców.
– Ceny są realne, a przy niewielkiej powierzchni powinny się sprzedać – ocenia Tomasz Iwan, z biura nieruchomości Kleczkowski w Lublinie. – Kłopotliwy może być jedynie brak dróg dojazdowych i pozostałej infrastruktury. Taka sytuacja z pewnością odstraszy część zainteresowanych.
W Ratuszu tłumaczą, że drogi będą. Miasto szykuje się do budowy ul. Zelwerowicza i Poligonowej.
– Przetarg na ul. Zelwerowicza został już ogłoszony – mówi Anna Machocka, z biura prasowego Urzędu Miasta. – Nowy odcinek pobiegnie od ul. Wojtasa do ul. Poligonowej. Będzie miał blisko 1,7 km długości i po dwie jezdnie w każdym kierunku.
Na tej trasie powstaną również cztery skrzyżowania i wiadukt. Z kolei ul. Poligonowa poprowadzi kierowców od al. Willowej do obwodnicy Lublina. Urzędnicy kończą prace nad dokumentacją do przetargu.
– Nie chodzi tylko o dwupasmówki, ale boczne uliczki, dojazdy do samych działek – dodaje Iwan. – Za stawki określone przez urzędników, klienci oczekują uzbrojonych parceli, do których można wygodnie dojechać i niemal od razu rozpoczynać budowę.
Na nabywców mogą więc liczyć tylko małe działki. Sytuację pogarsza zastój na rynku.
– Na kupno atrakcyjnej działki i postawienie małego domu potrzeba ok. 600 tys. zł – dodaje Iwan. – Tymczasem niewielu stać teraz na taki kredyt. Poza tym część klientów odkłada tego typu decyzje, bojąc się np. utraty pracy.
Eksperci prognozują, że sytuacja poprawi się w przyszłym roku.