Krakowska prokuratura postawiła trzem osobom zarzut złożenia fałszywych zeznań w postępowaniu dotyczącym matactw w tzw. aferze w lubelskim światku prawniczym. Wśród nich jest lubelski adwokat. Podejrzani złożyli zeznania, które miały pomóc jednemu z oskarżonych o utrudnianie śledztwa w sprawie napadu w Trzcińcu pod Lubartowem.
Przed Sądem Rejonowym w Lublinie toczy się proces m.in. mecenasa Adama K., prokuratora Macieja S. i Andrzeja G. oskarżonych m.in. o utrudnianie śledztwa. Adwokat miał napisać dla napadniętego instrukcję jak ma zeznawać, a prokurator wykraść z prokuratury akta dotyczące napadu. Na korzyść prokuratora zeznawali jednak niektórzy świadkowie, m.in. jego żona. Prokuratura zeznania te uznała za niewiarygodne, a świadkom postawiła zarzut składania fałszywych zeznań.
Katowicka prokuratura oskarżyła natomiast o utrudnianie śledztwa dotyczącego tego samego napadu Krzysztofa M., byłego zastępcę szefa lubelskiego Centralnego Biura Śledczego, oraz jego byłych podwładnych Marcina L. oraz Witolda K. Pierwszy z mężczyzn miał przyjąć od Andrzeja G. co najmniej 100 dolarów i kilka butelek alkoholu. W zamian obiecał pomóc synowi urzędnika, który był już w areszcie. Proces wkrótce rozpocznie się w lubelskim Sądzie Rejonowym. (er)