W nocy z niedzieli na poniedziałek w Lublinie ktoś podpalił kolejny samochód.
W gaszeniu ognia brał udział jeden zastęp straży pożarnej. Na miejscu byli też policjanci.
Osiedle na którym doszło do podpalenia to kilka ogrodzonych i zamkniętych bloków. W oczy rzuca się tabliczka, że okolica jest monitorowana. - Tu jest bardzo spokojnie i nikt nie sądził, że coś takiego może się zdarzyć. Nigdy nie było problemów z wandalami - mówi pani Elżbieta, mieszkanka osiedla.
To już kolejne podpalenie w ostatnim czasie w Lublinie. Czytaj więcej: Podpalacz samochodów grasuje w Lublinie?
W tym roku w Lublinie spaliło się już 47 samochodów.