Samorządowcy robią pierwszy krok do przebudowy Podzamcza. W lipcu władze województwa przejmą PKS Wschód. To oznacza zielone światło dla prac nad nowym wizerunkiem obecnego dworca.
- Z naszej strony wszystko jest gotowe - mówi Jacek Sobczak, wicemarszałek województwa. - Jak tylko otrzymamy sprawozdanie finansowe spółki, doprowadzimy sprawę do końca. Moim zdaniem to kwestia tygodni. Potem chcemy jak najszybciej zasiąść do rozmów z miastem.
Raport finansowy firmy jest już gotowy. W ciągu tygodnia powinno go zatwierdzić walne zgromadzenie akcjonariuszy.
- W tej chwili dokumenty bada biegły rewident - mówi Teresa Królikowska, prezes zarządu PKS Wschód - Jestem pewna, że do końca czerwca przekażemy pełny raport.
Wiadomo już, że spółka zakończy ubiegły rok na minusie. Straty sięgną blisko 200 tys. zł. To pieniądze, które przeznaczono na nagrody i odprawy dla odchodzących pracowników.
- Nasza sytuacja finansowa nie będzie miała wpływu na tempo przebudowy Podzamcza - dodaje Królikowska. - Wszystkie strony muszą szukać zewnętrznego inwestora. Ani my, ani samorząd sami tego nie udźwigniemy.
Wartość projektu szacowana jest na ponad 400 mln zł. Nie wiadomo dokładnie, jak ma wyglądać nowe Podzamcze. Ustalono jedynie, że dworzec główny PKS zostanie przeniesiony w okolice dworca kolejowego.
- Powstanie duży węzeł komunikacyjny - mówi Elżbieta Kołodziej -Wnuk, zastępca prezydenta Lublina. - Moim zdaniem to najbardziej logiczne rozwiązanie. Tam podróżni będą mogli korzystać np. z szybkiego połączenia na lotnisko.
Przy al. Tysiąclecia będzie dworzec przesiadkowy. Pod długich negocjacjach władze spółki zgodziły się na takie rozwiązanie. Teraz czas na urzędników, którzy muszą wspólnie wypracować szczegółowy plan remontu Podzamcza.
- Pewne decyzje już zapadły, ale póki spółka nie będzie w rękach marszałka, nie mogę o tym rozmawiać - ucina Kołodziej - Wnuk. - Dla mnie to jest kwestia priorytetowa. Chcę, byśmy jak najszybciej rozpoczęli prace nad planem.
Nieoficjalnie wiadomo, że urzędnicy będą brali pod uwagę dwie koncepcje. Jedna z nich zakłada zabudowanie całego kwartału niskimi budynkami. Powstałby wówczas rodzaj galerii handlowej. Drugi wariant przewiduje utworzenie dużego placu, z przeznaczeniem np. na koncerty. Decyzje w tej sprawie mają zapaść jesienią.