27-latek z Lublina wszedł do supermarketu i przez telefon pytał kolegę, co ma ukraść. Rozmową zainteresowali się ochroniarze. Zatrzymali złodzieja, kiedy próbował wynieść ze sklepu kilkadziesiąt opakować pasty do zębów.
– Przez cały czas prowadził rozmowę telefoniczną. Pytał swojego rozmówcę co ma ukraść – wyjaśnia Andrzej Fijołek, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji.
– W pewnym momencie podszedł do półki z pastą do zębów. Zabrał kilkadziesiąt opakowań, chowając je do torby. Kiedy zamierzał opuścić sklep bez płacenia został ujęty przez ochroniarzy.
27-latkiem zajęli się policjanci. Jest im dobrze znany. W komisariacie usłyszał zarzuty kradzieży. Przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze 8 miesięcy więzienia. Nie miał szans na zawieszenie odsiadki. Jest recydywistą. Wcześniej był notowany m.in. za rozbój, groźby karalne oraz wielokrotne kradzieże.