Dziś o godz. 13.30 konferencję zwołał Stanisław Żmijan z PO. Ale godzinę przed nią, na briefing prasowy zaprosił też PiS - "w sprawie ataku lubelskich działaczy PO na premiera Mateusza Morawieckiego". Przy okazji PiS wyciągnął z rękawa asa za 17 milionów złotych.
Poseł Żmijan stawia się na konferencję przed budynkiem giełdy w Elizówce z lekkim spóźnieniem. Za plecami posła widać fragment ekspresówki, wylotu z Lublina w kierunku Lubartowa.
- Przepraszam, ale sprawdzałem jak idzie remont drogi wojewódzkiej Lubartów – Parczew. Jest dużo wahadeł, a to znaczy że praca w pełni – mówi poseł, który osobiście zaangażował się w zdobycie środków na ten remont, największy w historii Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie.
Poseł zwołał konferencję po wyroku nakazującym sprostowanie premierowi Morawieckiemu słów „nie było ani dróg, ani mostów”. – Odnosząc się do słów premiera warto przytaczać fakty, a nie pomówienia. Za czasów koalicji PO-PSL, czyli w latach 2008 – 2015, powstało 857 km autostrad i 1194 km dróg ekspresowych – mówi były przewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury. - Gdy w grudniu 2015 roku przekazywaliśmy władzę PiS to 1174 km dróg szybkiego ruchu było w budowie, a 900 km w przygotowaniu. Takie są fakty – mówił poseł Żmijan.
Poseł PO uderzył też w "dziecko" premiera Morawieckiego, czyli program budowy dróg lokalnych. – W 2016 rząd PIS przeznaczył na drogi lokalne miliard złotych, potem, zdjął 200 milionów złotych. Lubelski miało a tej puli dostać 75 milionów, otrzymało 60 milionów. Podobnie było 2018 roku. Na drogi lokalne zapisano w budżecie 1,1 miliarda złotych, zdjęto z 300 milionów. Do Lublina miało trafić 83 miliony, przyszło 60 milionów złotych – dodał poseł Żmijan.
Co na to PiS?
Konferencji Żmijana przysłuchiwał się wysłannik PiS – Mirosław Fil, kandydat partii rządzącej do sejmiku wojewódzkiego z Wólki i Niemiec.
O 15 przed gmachem Urzędu Wojewódzkiego pojawiła się 4-osobowa ekipa z PiS, prowadzona przez Konrada Sawickiego, "spin doktora" wojewódzkich struktur tej partii, przy asyście Tomasza Solisa (radny wojewódzki, kandydat w tych wyborach), wspomnianego Mirosława Fila i Dawida Kosteckiego (kandydat do RM Lublin). – Z ust lubelskich parlamentarzystów PO padają zarzuty pod adresem premiera Morawieckiego o mówieniu nieprawdy – mówi Konrad Sawicki. – Czy PO może się wytłumaczyć ze słów swojego ministra o Polsce Wschodniej (chodzi o wypowiedź Włodzimierza Karpińskiego, podsłuchanego w restauracji „Sowa i Przyjaciele” – przyp. red.) – dodaje Konrad Sawicki.
Po tym preludium politycy przechodzą do dróg. – W przyszłym roku rząd PiS przeznaczy na drogi lokalne ponad 6 miliardów złotych. Dzięki zmianie zasad z tych pieniędzy będą mogły skorzystać najuboższe gminy – mówi Fil. – To nieprawda, że w tym roku wojewoda lubelski na drogi lokalne miał tylko 60 milionów złotych. W ciągu 9 miesięcy zostało rozdysponowane 120 milionów złotych z różnych funduszy. Przez dwa lata kadencji wojewody Czarnka na lubelskie drogi lokalne, z kasy państwa, trafiło blisko 250 milionów złotych. Dwa razy więcej niż przez cztery lata przeznaczył na te drogi ostatni wojewoda z PO – Wilk – mówi Dawid Kostecki. – Mam też informację z ostatniej chwili. Przemysław Czarnek wraca z kongresu wojewodów, z którego wiezie kolejne 17 milionów złotych. W sumie w tym roku LUW przekaże blisko 138 milionów złotych na drogi lokalne – kończy Konrad Sawicki.
Działacze PiS wymienili też obecnie realizowane inwestycje w ramach dróg krajowych – ekspresówki do Warszawy, w kierunku Rzeszowa i inne. Te inwestycje były jednak przygotowane za czasów rządów PO. Teraz są realizowane.