Nie chcemy takiego przewodniczącego – deklarowali radni na wczorajszej sesji sejmiku województwa. Jeśli dotrzymają słowa, Rękas pożegna się ze stołkiem, bo o jego odwołanie upomina się już większość z nich.
Za wnioskiem o zwołanie nadzwyczajnej sesji sejmiku i odwołaniem Rękasa jest Liga Polskich Rodzin (7 radnych), część PSL (4) i dwóch przedstawicieli Socjaldemokracji Polskiej. A także członkowie Samoobrony: Bogusław Warchulski i Zofia Grabczan oraz Stanisław Misztal, Waldemar Jakubaszek i Mirosław Panasiuk, którzy do niedawna tworzyli razem z Rękasem klub „Rozwój”, a wcześniej byli w Samoobronie. To razem 18 głosów.
Skąd nagła niechęć do przewodniczącego jego byłych współpracowników? – Radni, którzy przestali współpracować z Rękasem, mogą wrócić do Samoobrony – zapowiedział wczoraj Andrzej Lepper, szef partii. – Ale dla przewodniczącego u nas miejsca nie ma. To co wyprawiał w lubelskim sejmiku to kpiny.
Rękas nie traci dobrego samopoczucia. – Jeśli nie będzie przeciwwskazań, to zwołam nadzwyczajną sesję i poddam się weryfikacji. Ale o wynik jestem spokojny.