UMCS znalazł firmę, która wyremontuje pomnik Marii Skłodowskiej-Curie. Podczas prac postać patronki uczelni opuści plac przed rektoratem. A jest tu ponad pół wieku.
Uniwersytet kompleksowy remont rzeźby po raz pierwszy zlecił w październiku ubiegłego roku. Okazało się jednak, że zainteresowani oczekiwali więcej, niż planowano wydać na to zadanie. Cztery oferty opiewały na kwoty od 627 tys. zł do 1 mln 23 tys. zł, podczas gdy na ten cel zarezerwowano zaledwie 200 tys. zł.
Ogłoszono więc nowy przetarg, a zakres prac został zmieniony i ograniczony głównie do renowacji najważniejszej części pomnika, czyli kamiennego postumentu. Tym razem wartość zamówienia oszacowano na maksymalnie 450 tys. zł. Ponownie zgłosiły się cztery firmy, których oferty zmieściły się w przedstawionym przedziale. Najniższą cenę, 250 tys. zł zaproponowała ADW Konserwacja Zabytków Dawid Woźniak z Przysuchy (jako jedyna nie startowała w pierwszym postępowaniu) i to ona otrzyma zlecenie.
– Liczymy na to, że po zakończeniu kwestii formalnych, czyli po zawarciu umowy, wykonawca przystąpi do robót jak najszybciej. Zamówienie powinien wykonać do 30 czerwca. Realizacja prac obejmuje m.in. demontaż i ponowny montaż pomnika i nawierzchni wokół – informuje Aneta Adamska, rzecznik prasowy UMCS. Termin, w którym rzeźba patronki zniknie sprzed rektoratu, będzie znany po dopełnieniu formalności.
Pomnik Marii Skłodowskiej-Curie na placu jej imienia został odsłonięty 23 października 1964 roku podczas inauguracji roku akademickiego przypadającej w 20. rocznicę powstania uniwersytetu. Inicjatywa powstania monumentu była związana także z przypadającą wówczas 30. rocznicą śmierci polskiej noblistki. Inicjatorem jego postawienia był ówczesny rektor UMCS, prof. Grzegorz L. Seidler, a jego twórcą Marian Konieczny we współpracy ze Stanisławem Ciechanem. Obiekt zdobią okolicznościowe dedykacje: na cokole od frontu: „Marii Curie-Skłodowskiej uniwersytet jej imienia i społeczeństwo”, a na tylnej ścianie: „W XX rocznicę założenia uniwersytetu 1944-1964”.
Upływ czasu spowodował, że stan pomnika wymagał renowacji, dlatego uczelnia zdecydowała się na zlecenie prac.