Poseł LPR Wojciech Wierzejski ma przeprosić na łamach Dziennika Wschodniego Piotra Zawrotniaka, szefa lubelskiego SLD. To za nazwanie działacza lewicy "stalinowskim zwyrodnialcem”. Wczoraj Sąd Okręgowy w Lublinie nakazał też parlamentarzyście LPR z Białej Podlaskiej wpłacić 10 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz Fundacji Pomocy Weteranom Ludowego Wojska Polskiego.
Działacz SLD domagał się, aby poseł zapłacił 50 tys. zł zadośćuczynienia. Sąd uznał, że wystarczy 10 tys. zł. - To przeciętne miesięczne wynagrodzenie poselskie - uzasadnił sędzia. - Pozwany jest posłem i spoczywa na nim szczególny obowiązek dbałości o poziom publicznej debaty.
- Nawet w dobie wojującego kaczyzmu można wygrać z ekstremą - powiedział po wyjściu z sali rozpraw Zawrotniak.
Wyrok nie jest prawomocny. Poseł Wierzejski nie dotarł do sądu. Wczoraj nie odbierał telefonu, ale prawdopodobnie odwoła się od wyroku. (er)