Policja rezygnuje z dalszego przeczesywania miasta w poszukiwaniu zaginionego studenta. Teraz akcja ma się skupić na sprawdzaniu sygnałów od informatorów.
W pierwszej kolejności sprawdzane były okolice tych ulic i wąwozów, po których student mógł przechodzić wracając nocą z miasteczka akademickiego. Potem teren poszukiwań został rozszerzony. Policjanci zaglądali do studzienek i kanałów sanitarnych.
- Dzisiaj tego rodzaju poszukiwań nie prowadzimy a skupiamy się na sprawdzaniu napływających do nas sygnałów, które mogą mieć związek z zaginięciem - mówi Arkadiusz Arciszewski, z lubelskiej policji.
Przypomnijmy: Marek Wojciechowski zaginął w nocy z wtorku na środę zeszłego tygodnia. Po raz ostatni widziany był przed klubem Archiwum przy ul. Radziszewskiego.