Policjanci prowadzą postępowanie dotyczące piątkowego pożaru w sklepie Biedronka przy ul. Woronieckiego w Lublinie. W markecie paliło się tekturowe pudło z produktami spożywczymi.
– My otrzymaliśmy zgłoszenie o tym, że w sklepie jest zadymienie – mówi kapitan Andrzej Szacoń, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Lublinie. – Jak się okazało, pożar ugasili już pracownicy sklepu wspólnie z klientami. Kiedy przyjechaliśmy na miejsce to już wszyscy klienci znajdowali się już poza sklepem. Obsługa przeprowadziła ewakuację.
Pożar nie był duży. – Z tym, że było duże zadymienie – zaznacza kapitan Szacoń. – Paliło się tekturowe opakowanie po produktach spożywczych. Najprawdopodobniej ktoś je podpalił.
Budynek, w którym doszło do pożaru został przewietrzony. Klienci nie wrócili już na zakupy.
Teraz postępowanie w sprawie piątkowego pożaru prowadzą policjanci. – Na miejscy były przeprowadzone oględziny z udziałem technika z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie, biegłego z zakresu pożarnictwa – podaje nadkom. Renata Laszczka-Rusek, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie. – Wstępnie straty zostały oszacowane na 130 tysięcy złotych.
Policjanci zabezpieczyli monitoring. – Sprawdzamy czy pożar nie był wynikiem działania jakiś osób – dodaje nadkom. Laszczka-Rusek.
Wczoraj sklep był nieczynny.