

(fot. Maciej Kaczanowski)
Na sypiące się rozpadające się budynki i zwały śmieci przy ul. Gospodarczej żalą się mieszkańcy dzielnicy Tatary. Teoretycznie cały ten bałagan powinien zostać uprzątnięty, ale problemem okazuje się wyegzekwowanie prac od właściciela nieruchomości.

Problematyczna działka zaczyna się na wysokości skrzyżowania z ul. Kresową i ciągnie między jezdnią ul. Gospodarczej a torami kolejowymi. To dość rozległy teren, nieruchomość ma ponad 2 hektary powierzchni. Można tu znaleźć pozostałości różnych budowli i wielkie sterty śmieci. Budynki, o ile można je jeszcze tak nazwać, są w bardzo złym stanie technicznym.
– Nie dość, że to szpeci okolicę, to stoją też kawałki murów i nie ma pewności, czy są stabilne – mówi Józef Nowomiński, przewodniczący Rady Dzielnicy Tatary, która już nie raz dopominała się o porządki na działce przy Gospodarczej 19. Teren będący własnością prywatną od dawna nie może się doczekać uporządkowania.
– Wielokrotnie kontaktowaliśmy się z właścicielem nieruchomości – stwierdza Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej. Zapewnia, że strażnicy robią co mogą, ale w tym przypadku możliwości działania są mocno ograniczone. – Właściciel z Jasła tłumaczy nam, że nie może wykonywać tu żadnych prac z uwagi na to, że teren jest w egzekucji komorniczej – mówi Gogola.
Nie tylko Straż Miejska interesuje się bałaganem na terenie tej posesji. Szczątkom budynków przyglądali się również inspektorzy nadzoru budowlanego.
– Prowadziliśmy w tej sprawie postępowanie zakończone decyzją nakazującą rozbiórkę budynków i uporządkowanie terenu – mówi Zbigniew Jałkowski z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego miasta Lublin. Potwierdza, że w przypadku, gdyby właściciel nie chciał rozebrać murów, to nadzór będzie mógł sam zlecić takie prace, obciążając ich kosztami właściciela nieruchomości.
Usiłowaliśmy się skontaktować w tej sprawie z właścicielem działki, przedsiębiorcą z Jasła. Sekretarka stwierdziła, że nie może podać numeru do szefa, poprosiła o pozostawienie namiarów, by sam mógł do nas oddzwonić. Nie oddzwonił.