Organizatorzy lubelskiego Marszu Milczenia wyślą dzisiaj do prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego apel. Podpisało się pod nim kilka tysięcy lublinian. Chcą wyższych kar dla przestępców i uważnego przyjrzenia się pracy policji. – Potencjalni sprawcy muszą się liczyć nie tylko z długimi karami pozbawienia wolności, ale także z konfiskatą samochodów czy dotkliwymi karami finansowymi – czytamy w apelu.
Apel to reakcja na serię tragicznych wydarzeń, do których doszło w ostatnich tygodniach. Dwaj młodzi ludzie zginęli w wypadkach samochodowych, a 21-letni student Akademii Rolniczej został zakatowany przez grupę dresiarzy.
– Nawet nie zdążyliśmy policzyć podpisów – informuje Łukasz Piętka, przewodniczący Parlamentu Studentów KUL. – Ale oceniamy, że jest ich około 5–6 tysięcy.