Naukowcy z kilkudziesięciu krajów łudzili się, że wygrają. Nadesłali kilkaset projektów dotyczących najnowocześniejszych badań naukowych. A wygrał pomysł lubelskich badaczy. Na jego realizację dostaną 2,5 mln euro.
Lubelscy naukowcy będą zajmować się "inteligentnymi” materiałami, które mogą znaleźć zastosowanie w lotnictwie i transporcie ziemnym.
Czym są te tajemnicze materiały "inteligentne”?
- Wyobraźmy sobie śmigłowiec, który leci w czasie silnego wiatru. Silnik działa na najwyższych obrotach, a maszyna z trudem przebija się do przodu - mówi profesor Tomasz Sadowski, kierownik Katedry Mechaniki Ciała Stałego PL i szef całego zespołu badawczego. - Wtedy pilot, siedząc w kabinie, zmienia kształt łopat śmigła. Lot natychmiast staje się łatwiejszy.
Jak to możliwe? - Łopaty można zbudować ze specjalnego kompozytu włókna szklanego i żywicy epoksydowej. Przy odpowiednim wykorzystaniu impulsów elektrycznych, tego typu materiały mogą się skracać lub wydłużać - wyjaśnia prof. Sadowski. - Brzmi niewiarygodnie, ale to naprawdę możliwe.
"Inteligentne” materiały można wykorzystać nie tylko przy konstruowaniu śmigłowców, ale także w systemach sterowniczych samolotów pasażerskich czy w wojskowych samochodach transportowych.
Właśnie tym wszystkim będą zajmować się naukowcy z Politechniki Lubelskiej. To oni będą koordynować całe przedsięwzięcie. Pomogą im badacze z 11 uczelni z Wielkiej Brytanii, Danii, Niemiec, Włoch, Rumunii, Bułgarii, Grecji i Portugalii. A w radzie naukowej projektu są wybitni profesorowie i szefowie międzynarodowych organizacji naukowych. Teraz wszyscy oni będą przyjeżdżali do Lublina, gdzie powstaną specjalne pracownie do badań materiałów "inteligentnych”.