Lubelska prokuratura przyznała Lechowi Kaczyńskiemu status pokrzywdzonego w sprawie znieważenia go przez mieszkańca Lublina.
Lech Kaczyński był w Lublinie w niedzielę. Na placu Litewskim 33-letni Przemysław D. krzyknął w jego kierunku "Spieprzaj dziadu”. Lublinianin nie chciał policjantom podać swoich danych. Noc spędził w izbie zatrzymań. Następnego dnia usłyszał zarzut znieważenia głowy państwa. Lublinianin utrzymuje, że nie chciał prezydenta obrazić a jedynie go cytował.
Prezydent jest również pokrzywdzonym w sprawie dotyczącej Janusza Palikowa. Poseł PO na swym blogu zapytał, czy Lech Kaczyński nadużywa alkoholu.
Prokuratura umorzyła śledztwo.
Jutro Sąd Okręgowy w Lublinie rozpatrzy zażalenie na tę decyzję, które złożył prawnik prezydenta.